Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 28
Pokaż wszystkie komentarzeja mam kat b od dwoch lat i a od roku . zadnego mandatu nie mialem. z zatrzyman to te trzezwe poranki i raz jak na motocyklu bylem to zatrzymala mnie policja, tlumaczyli ze od centrum bialegostoku do osiedla nowe miasto jechali za mna i zatrzymali mnie tylko zeby powiedziec ze zadkosc ze ktos zgodnie z przepisami jedzie. z reka na sercu w trasie 100/h a w miescie 60/h jezdze i nie nudzi mi sie. Nie rozumiem stwierdzenia autora ze sie nie da. Mi tam zycie mile jeszcze a nie raz mialem sytuacje, jak to u nas na podlasiu jest ze kierowca samochodu nie widzi, albo to przez kom gada albo gdzies na podlodze czegos szuka, i gdybym jechal szybciej pewnie byloby gozej ze mna niz to ze jadac w miescie udaje zawsze mi sie wyhamowac.
OdpowiedzTo smutne, że redaktor artykułu twierdzi, że przepisowa jazda motocyklem nie sprawia radości. Jeżdżę samochodem i potrafię dziesiątki kilometrów jechać w 95% zgodnie z przepisami (nikt nie jest idealny) pomimo iż jestem w stanie szybciej jechać i sprawia mi to przyjemność, a co dopiero jakbym przesiadł się na motocykl. PS: w niedalekiej przyszłości sam zamierzam nabyć uprawnienia kat. A
OdpowiedzTo smutne, że redaktor tego artykułu twierdzi, że nie ma przyjemności jazdy przepisowej. Ja potrafię jeździć dziesiątki kilometrów w 95% zgodnie z przepisami( nikt nie jest idealny) i sprawia mi to przyjemności i frajdę, a co dopiero jakbym przesiadł się na jednoślad. Ostatnio widziałem jak motocyklista na czerwonym świetle oparł się na szybie samochodu osobowego, bo mu się nie chciało nogi kłaść na asfalcie. Więc tu moje pytanie. Na jakiej podstawie do cholery żądacie zrozumienia wśród "puszek"?! PS: Sam w niedalekiej przyszłości chcę ubiegać się o uprawnienia kat. A
OdpowiedzSłuchajcie mam mały problem . Kupiłem od znajomego Aprille RS 50 i nie wiem gdzie można kupić gaźnik do niej bo niestety brakuje go a także nie mam tej całej obudowy na radiator tam gdzie kompka jest . musi ona być aluminiowa bo niestety plastikowe były robione bez kopek a tą co ja mam to ma kopke. Czy mógłby mi ktoś pomóc znaleść te części. Bardzo bym prosił.
OdpowiedzSwieta racja :) Ja robilam prawojazd na motor jak i na samochod na zachodzie... To niesamowite jak jestemy w polsce daleko zacofani. Tam nawet kierowca na samochod ma w testach caly dzial( okolo 300 ) pytan dotyczacych bezpiecznej jazdy z motocykilstami i ewntualnej pomocy przy wypadkach z nimi!!!
Odpowiedzmam pytanko moze mi ktos doradzic czy suzuki rg 80 to dobry motor ?? chciałem znalesc jakis opis o nim ale nic nie ma jestem początkującym kierowcą ostatnio doprowadził bym do wypadku jechałem z duzą predkoscią jezdia była slizga a na pasy weszedł pieszy wcisłem tylni hamulec max zaczeło mnie zucac ale zaparłem sie dwoma nogami i jakos wychamowałem
OdpowiedzMoim zdaniem na lepsze by Ci wyszło, gdybyś nauczył się poprawnie pisać, bo to co zaprezentowałeś woła o pomstę do nieba. Jeśli chodzi o RG 80, to dobra konstrukcja. Standardowo jeździ w granicach 80-90 km/h, co zdecydowanie wystarcza na początek, by zapoznać się z ruchem miejskim. Nie jest to olbrzym, ale nie jest też mały. Dla człowieka do 180 cm wysokości może godnie służyć.
OdpowiedzŚwięta prawda w całym artykule... Czymkolwiek będziemy poruszać się po naszych nie najlepszych drogach szanujmy się nawzajem. Powinniśmy też myśleć za innych i więcej PRZEWIDYWAć....
OdpowiedzByłbym szczęśliwy gdyby więcej ludzi przesiadło się na motory lub skutery.Zrobiło by się trochę więcej wolnego miejsca i moja praca byłby przyjemniejsza.Motory i skutery to nie jest problem bo światłach wymijają nas i stają na czele pojazdów a po zmianie świateł startują zdecydowanie szybciej ,więc nie ma problemu.Dużym problemem dla mnie są kaskaderzy na ścigaczach Szybkość tych pojazdów czasem mnie przeraża.Np chcę zmienić pas ruchu patrzę w lewe lusterko potem w prawe włączam kierunkowskaz,patrzę znowu w lewe i widzę torpedę na wysokości tyłu samochodu a przed chwilą miałem puste miejsce,bry mały ruch w lewo i faceta nie ma.Te motory są szybsze niż ludzka reakcja.Widziałem już parę razy jak facet na ścigaczu robił cuda bo ktoś był mniej ostrożny.
Odpowiedzmam pytanie czy jest karane przez policje przedzieranie sie w korkach czy to jast jak najbardziej fer? bo jak w korku stoi policja to sie wacham jechać czy odczekać swoje?
Odpowiedzszasuneczek bardzo trafny artykól tylko przewidywanie co będzie przy 270km/h motosyklista może kiedyś opanować ale samochodziarzom będzie gorzej przewidzieć nieznając takich prędkości dlatego samochodziarze bjerzcie poprawke na to przemykające (nisko przelatujące) światełok jadnośladu. ps powodzenia rzycze dla ludzi bez wyobrazni.
OdpowiedzArtykuł jak najbardziej trafny. Jestem początkujacym motocyklista. Mam Suzuki GSX 600F 92r. Nic specjalnego ale czasem pokusa jest większa niż rozsądek ;p
OdpowiedzJak dla mnie to pisal to jakis koles naprawde z glowa.Jak dla mni to super!!!
Odpowiedzzgadzam sie z kolega o tym co napisal w artykule o nas i kierowcach i ma racje niestety kierowcy samochodow chca wymuszac pierwszenstwo przed motocyklistami, a jak wiadomo motocykl w starciu z samochodem obojetnie jakim zaczynajac na takim punto konczac na terenowce nie ma szans najgorsze jest jednak to jak wyrazaja sie kierowcy samochodow o nas, ze to widzieli kogos na kole, szalenca na motorze, a do ich wiadomosci to jak oni popisuja sie calibrami to wszystko ok albo jak wymuszaja aby ktos zjechal wyprzedzajac go, ale niestey ma takze racje o tym ze kierowcy motocyklow nie umieja jezdzic, coraz czesciej widac w tv jak to ktos jechal motocyklem bez prawka albo jak walnal w drzewo bo jechal z nadmierna predkoscia nie odpowiednia do jego umiejetnoscia... pozdrawiam wszystkih motocyklistow :)
OdpowiedzW ubiegły weekend miałem przyjemność wybrać się na pierwszą dłuższą wyprawę inedawno nabytym fazerem600 z 2001r. Jazda Włocłąwek-Poznań 50/150 była naprawdę fajna, powrót gdzie starałem sie jechać przepisowo - mogiła. Faktycznie nie spotkałem żadnej na prawdę trudnej stuacji, może dlatego że podchodzę do 98kM z dużym respektem, a może ldatego że rocznie robię 50 000km osobówką. Absolutnie zgadzam się że początkujący nie ma pojęcia o możliwościach jezdnych maszyny, ale jak ma się tego świadomość to można dostosować prętkość przed dojechaniem do zakrętu. Dla porównania w moim Oplu doskonale wiem przed każdym zakrętem z jaką prędkością mogę go pojechać.
Odpowiedzmam takie pytanko chodz nie na ten temat:P ale pyatm bo pytam wszedzie i nikt mi nie odp;/;/ wiec tak mam skuter piaggio zpi 50cm3 1997r... prubuje go odpalic z rozrusznika elektrycznego(startera) i kreci nawet dobrze ale nie chce zapalic;/ tylko go zalewa:( a jak go odpalam z kopki to pali praktycznie z dotyku. wiec co moglo sie w nim popsuc i co wymienic badz zrobic zeby palil rowniez z rozrusznika. ps. dodam ze juz ladowalem akumlator i nie pomaga;/;/
OdpowiedzUdaj się do elektryka,pobór prądu zbyt duży przy zapalaniu z rozrusznika.Jeżeli dobrze zrozumiałem to motor z kopka pali normalnie i podczas jazdy też nie masz problemów
Odpowiedzpewnie bedziesz musiał szlif cylindra zrobić i kupic tłok, albo jest źle wyrególowany gaźnik
OdpowiedzDobry artykuł. Przeczytałem wasze komentarze i postanowiłem napisać własny. Od niedawna mam prawko A, a od ponad 10 lat jeżdżę samochodem i muszę powiedzieć, że motocyklistę zauważa się zazwyczaj w momencie, gdy jest się wymijanym. Wygląda to tak, że jest cisza i nagle huk, hałas i mija nas motor. Co do zdolności przewidywania, muszę powiedzieć, że to przychodzi z czasem, z doświadczeniem i wiekiem. Przewidywać można się nauczyć ale najprawdopodobniej tylko poprzez doświadczenie. Kiedyś pewien kierowca zapytał się mnie, kto jest lepszym kierowcą; ten kto jeździ dobrze i sprytnie, czy ten kto potrafi przewidywać zdarzenia na drodze? Odpowiedź jest w brew pozorom banalna. Szansę na przeżycie ma ten, kto potrafi przewidywać, a nie ten kto ma wysokie umiejętności. Jednakże zdolność przewidywania plus dobre umiejętności dają nam największe szanse na przeżycie. A i jeszcze jedno na koniec. Kiedyś była taka świetna reklama radiowa z Hołowczycem, cytuję - wiesz jaka jest różnica między tobą a mną? Ja potrafię jeździć, a tobie tylko tak się wydaje. Do mnie bardzo przemówiła ta reklama i może dzięki niej jeszcze się nie rozbiłem.
OdpowiedzSzczerze to nie pamiętam żębym spotkał się ostatnio z wrogo nastawionym kierowcą. Jak ktoś nie zjedzie na bok to nie dlatego że nas nie lubi tylko poporstu zwykle tego nie robi. A zwykle Ci chamscy to są tacy do wszystkiego co się rusza więc nie ważne czym jedziesz, on i tak spróbuje jak najbarzdiej Cię wkurzyć. Ogólnie to kierowcy (jak dla mnie) są zaskakująco uprzejmi ( może boją się o swój lakier ). W każdym razie jeśli chodzi o jazdę w dużym ruchu, jet ona dla mnie bardzo przyjemna.
Odpowiedznaprawde podziwiam osobe ktora stworzyla tekst "my kontra oni" 100% prawdy ja sam zaczynam przygode z moto i planuje kupic aprilie rs 125 ( 2006 ) lub yamahe dt 125 x niestety wiek mi niepozwala na maszyny powyzej 125cc wiec prawdopodobnie bedzie to aprilia rs 125 bo jak kupie moto to bede je mial wiecej niz 5 lat, a za 5 lat skoncze 21 lat i dalej bede zadowolony z aprili :)
OdpowiedzWitam sam dopiero zaczynam przygodę z motocyklami.Lecz miałem już parę przypadków właśnie wymuszania pierwszeństwa przez kierowców samochodów. Gdyby nie mała prędkosć 30km/h to by sie to mogło skończyć inaczej
Odpowiedzhej. Powiem tak nie mam motoru ani auta. Robie narazie prawko b i marzą mi sie 2kółka. Jak juz zrobie prawko i byc moze bede mial autko to obiecuje : używać zawsze kierunkowskazow i nie bede wymuszał pierwszenstwa na motorach i bede na was uważał. A tak poza tym np. moj brat ma auto i zawsze uważał na motory etc a teraz ma motor Thundercat-ke. Wiecie moze za kilka lat aktualne pokolenia 20paro latkow bedzie jeżdziła przyzwoicie co wyjdzie na dobrze motocyklistom. Pozdrawiam i uważajcie na kretynów w autach
OdpowiedzJa przed prawkiem obiecałem sobie ze będę oryginalny i zawsze będę jeździł zgodnie z przepisami.... Raz mi sie tylko to udało :D:D, ale byłem z siebie dumny. No a uważać to trzeba na wszystko i na wszystkich, niestety czasem to nie wystarczy.
Odpowiedzdzisiaj mialem pecha na rondzie degola w strone centru, ruszalem z srodkowego pasa na w[prost, nagle samochod z prawego pasa stwierdzil ze skreci w lewo bez migacza, i zajechal mi droge w konsekwencji dzwon, staralem sie podswiadomie nie uszkodzic mu tej bryki i w efekcie niezle sie poturbowalem i moja mz 250 ktora tak dopieszczalem zmasakrowal :( Uwaga!!! Dziadek z babcia uciekli!!! zostalem sam bez pomocy, czekaja mnie kolejne koszty , koło tarcza zawieszenie przednie pólka, lusterka kierownica podnozki skora przetarla sie :( po tym fakcie zlapalem stracha i zastanawiam sie nad zakonczeniem jazdy ze wzgledu na mocherowych kierowcow i klopkookich bandyow :(
OdpowiedzNie gniewaj się ale nie rozumiem jednego -przecież facet zwiał? a to jest ucieczka z miejsca wypadku/zdarzenia/ chyba jechałeś wystarczająco wolno aby zapamiętać pojazd no i jacyś świadkowie Po identyfikacji facet kupuje ci ładny motorek.Pozdrawiam i mam nadzieję że znajdą g...a. A Ty też będziesz miał parędziesiąt lat i jeszcze siłę na motor.
OdpowiedzWitam wszystkich... na potwierdzenie słuszności powyższych wywodów, chce podzielic się z Wami dwoma informacjiami: Pierwsza ku przestrodze: w minionym sezonie, kobieta w zaawansowanej ciąży, wymuszając pierszeństwo kasuje mercedesem dwóch moich przyjaciół. Chłopaki tylko lekko połamani na szczęście, ale motocykle poszły na złom. Hmmm...miejcie oczy w koło głowy!! Druga ku pokrzepieniu serc: Wypadek ten skłonił Studencką Grupe Motocyklową "TABUN" z Olsztyna do zorganizowania rozpoczęcia sezonu 2007 pod hasłem "Jeździmy ostrożnie" Impreza zorganizowana we współpracy lokalnych władz i innych instytucji ma na celu zwrócenie baczniejszej uwagi samochodziarzy na motocyklistów. Osztynskie władze, policja i mieszkańcy bardzo przychylnie podchodzą do tej akcji, więc ma się ku lepszemu :) Wszystkich zapraszamy 21 kwietnia do Olsztyna. Więcej info na naszej stronie www.sgmtabun.republika.pl Do zobaczenia na trasie!
Odpowiedzwielu z nas motocyklistów na codzień jeździ autkami więc trudno jest być samemu przeciw sobie ,szkoda tylko ,że bezmuzgi są w obydwu tych grupach a kultura na drodze to rzadkość
Odpowiedzgratuluje artykulu!!!gdyby tylko wszyscy mieli ty;le w glowie co Ty...sorry 50% tego co Ty byloby swietnie.zgadzam sie ze wiekszosci z nas poprostu brakuje wyobrazni...jeszcze raz gratuluje i chyle czola.
Odpowiedzgdyby wszyscy mieli takie podejście do relacji motocyklistów z kierowcami samochodów, świat byłby o wiele piękniejszy. i dla nas i dla nich. wielu kierowców samochodów ma takie pojęcie o nas, motocyklistach, jak ja o budowie bomby jądrowej, czyli żadne. Jezeli w korku ulicznym jakiś taksówkarz widzi motorek przedzierający się między samochodami, często myśli:onie, ja stoję - to i on sobie postoi. OTWORZĘ DRZWI, ZOBACZYMY JAKI Z NIEGO CWANIAK. Jak to nazwać? IDIOTYZM. JAK ZWALCZAĆ TEN IDIOTYZM? I TU ZACZYNAJĄ SIĘ SCHODKI. NIE ZROBI TEGO SAM AUTOR TEKSTU, NIE ZROBIĘ TEGO JA SAM, ani nie zrobiątego wszyscy jeżdżący na Kawasaki zx6r. muszą nad tym popracować wszyscy motocykliści, dbajmy o nasz lepszy wizerunek. oczywistym jest, że nikt nie kupuje gixera żeby robic nim ósemki na placu czy jeździć tylko na jedynce. ale trzeba wiedzieć, co i kiedy wolno.i o tym trzeba pamiętać.
OdpowiedzWitam! Generalnie prawie wszytko napisane powyżej to prawda. Jednak fakt zajeżdżania drogi przez katamarany jest wg mnie częstszy teraz, niż jakieś trzy, cztery lata temu. Pewnie ma tu znaczenie fakt większej liczby sprzętów na drodze, jak i to, że więcej jest dróg w remontach (czyli wzrasta odsetek gości, którzy nieprzeżyją, że ktoś może nie stać, jak ONI w korku sic!). Po drugie nie zgodziłbym się z twierdzeniam,że kolo który komentuje, iż "chciał go ktoś zabić na drodze", musi mmieć niewielkie umiejętności niepakowania się w kłopotliwe sytuacje. Przykładem może być sprawa świateł mijania - zauważcie ilu katamaranowców nie włącza świateł mijania w deszczowy dzień - w mieście jeszcze pół biedy, ale kołki nawet poza miastem jadą na ślepo. To już dla mnie myślący inaczej!!
OdpowiedzMnie to dobija wlaczanie kierunkowskazu w trakcie zmieniania pasa ruchu albo w trakcie skrecania. Ani chwili przed manewrem tylko akurat w jego trakcie. Brykam CBR600 ale tez samochodem i widze ten blad od lat wsrod warszawskich kierowcow.
OdpowiedzPodoba mi się podejście do tematu ;). Bardzo obiektywne a z tym jest coraz trudniej. Każdy, kto korzysta z jednośladu i dwuśladu, dodatkowo posiada coś takiego jak zdolność przewidywania (możemy to nazwać doświadczeniem) z pewnością nie będzie przysłowiowym "dawcą". Zawsze krok do przodu a nawet dwa !!! To chyba proste :) i przestaniemy wku... ( złościć się) na innych.
OdpowiedzTekst bardzo mi sie podoba, moim zdaniem wtrafia w setno. Kazdy ma wdzy i robi bledy ale trzeba byc po przeciwnej stronie by to zauwazyc. A poza tym bardzo podoba mi sie nazwa " samochodziarze ". Pozdro.
Odpowiedz