Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 17
Pokaż wszystkie komentarze"warto jak cholera!" Lepiej bym tego nie ujął. To wyczerpuje temat.
OdpowiedzDzięki za rzeczowy artykuł i przedstawienie sprawy "od kuchni". Czytałem z dużym zainteresowaniem. Jazda po torze, pewnie piękna sprawa, ale widząc koszty, przez pare lat jeszcze sobie na to nie będę mógł pozwolić :/. A co do szkół techniki jazdy, to może by zrobić artykuł o jakiś TOP10 najlepszych w Polsce?
OdpowiedzA może pościgać się czymś małym na torach kartingowych bo tych jest w Polsce kilka w przeciwieństwie do jedyneg toru w Poznaniu?
OdpowiedzRudi, kretynski to jest Twój komentarz ,autora widziałem na torze, miałem okazje razem pozapier...Wie chłopak o czym pisze
OdpowiedzKretyński artykuł - wierszokleta a nie ktos ktochce czy potrafi coc troche jezdzic po torze to pisał - niestety. Porazka !!! Autorowi propponuje rowere nie motocykl.
OdpowiedzBardzo, ale to bardzo dziekuje za ten artkuł!! Pozdrawiam Wojtek (juz zbieram kase) :)
Odpowiedzchętnie bym się przejechał na tor...ale znam swoje umiejętności i szkoda mi maszyny, a nie będę innych spowalniał ;p
OdpowiedzJa tylko dodam, że tor nie jest wyłącznie do wyścigów, ale przede wszystkim do trenowania. Ja tam nie jeżdżę (nawet jeśli są to zawody) wyłącznie po to aby, się uczyć. Natomiast zanim się pojedzie na tor, dobrze jest mieć jakieś wprowadzenie do tematu....
OdpowiedzŚwietny artykuł , daje jakiekolwiek podstawowe informacje żółtodziobom a własnie o to chodzi zeby coraz wiecej osob jezdzilo prawda? wielkie dzieki
OdpowiedzNo nareszcie coś konkretnego. Wybieram sie na tor za pare dni i nigdzie nie moglem dowiedziec sie co ze sobą zabrac. Dobija tylko lista kosztow ale to niestety droga zabawa.
OdpowiedzPodoba mi się ten artykuł mimo że juz temat ugryzłem ale dla kogoś kto nie był bajka:) czytając go rok temu zaoszczędził bym paru niespodzianek pozdrawiam autora
Odpowiedzbyłem... warto... 800km do toru w 2 strony i warto
OdpowiedzDobry tekst ale moim zdaniem trochę skomplikowany. Chcesz jechać na tor? Wsiadaj na motocykl i jedź tam. Ważne żebyś miał buty ze sliderami i spodnie ze sliderami na kolanach. Wjeżdżasz na tor i po prostu zapierdalasz jak najszybciej potrafisz bo właśnie tor jest od tego. **** kasę, **** jaki masz motocykl tor i tak zrewiduje twoje umiejętności. Zamiast takich opisów brakuje mapki toru z zaznaczonym optymalnym torem jazdy i ostrzeżenia przed pałowaniem na zimnych gumach, czyli ile toru przejechać lajtowo zanim się odwinie. pzdr
OdpowiedzTaaa... Mistrz dwóch kółek przemówił.... takich na torze szybko weryfikują inni kolesie. Ciekawe czy opisany w tekście mistrz w jeansach to byłeś ty :-) Więcej szacunku dla innych i autora tekstu bo taki komentarz jak twój to po prostu litość i trwoga.
Odpowiedzjakoś to dziwnie odebrałeś, akurat szacunku jest dla nich bardzo dużo ale kiedyś naczytałem się podobnych tekstów i podejście do toru było jak do złego wilka. A tu wystarczyło pojechać raz a uzależnienie robi potem wszystko za Ciebie.
OdpowiedzBrawo Lovtza. Udało Ci się zmieścić na dwóch stronach świetne rady, którymi inni ściganci nie chcą, lub nie mają czasu się dzielić. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzDobrze, że pojawił się taki artykuł natomiast mam jedną uwagę. Wydaje mi się, że zamieszczona na końcu wyliczanka cenowa może skutecznie ostudzić zapał wszystkich tych, ktorzy chcieliby po raz pierwszy wybrac się na tor tylko na kilkugodzinną sesję. Z doświadczenia wiem, że do takiej czysto amatorskiej krótkiej wyprawy niepotrzebne nam koce grzewcze, namiot, czy też dodatkowe paliwo. Podstawa to sprawne moto na dobrych oponach, odpowiedni strój i przede wszystkim dostosowanie tempa jazdy do własnych umiejętności. Pozdrawiam autora i czekam na kolejne ciekawe artykuły.
OdpowiedzNie mówimy tu o pierwszym wybraniu się na tor tylko o decyzji że ktoś chce się pościgać cały sezon amatorsko jeżdżąc w którejś z klas markowych lub Pucharze Polski. Pamiętaj, że jak pojedziesz na treningi środowe pojeździsz przez godzinę i wrócisz do domu na motocyklu to co innego. Oprócz tego zawsze możesz wywalić dzwona i nikt się o Ciebie czy sprzęt nie zatroszczy, nikt nie będzie wiedział gdzie jesteś itp...
OdpowiedzRacja ale Lovtza moglby wraznie na poczatku zaznaczyc ze omawia koszta zwiazane z amatorskim sciganiem przez caly sezon. Przeczytaj post "Gibona" i zobaczysz ze przydalby sie artykul dla zupelnie "zielonych" w temacie, ktorzy wyjada na tor tylko kilka razy w roku.
OdpowiedzNapisał na początku wyraźnie o ściganiu sie w GSX-R Cup
OdpowiedzTak na prawdę nie jest istotne czy mówimy o startach w Rookie, Pretendencie czy Pucharze. Koszty są podobne w przypadku jednej rundy. Jeśli będzie takie zapotrzebowanie mogę przygotować zestawienie ile kosztuje jedna runda w przypadku startu amatorskiego. W tym tekście chodziło przede wszystkim o to, aby wiedzieć jak się przygotować do takiego wyjazdu, bo często widzę na torze ludzi, którym drobna awaria psuje cały weekend bo okazuje się że nie zabrali najbardziej potrzebnych rzeczy ;)
OdpowiedzKurczę, szkoda, że tego toru nie wybudowali w Szczecinie albo w Suwałkach, wtedy miałbym jeszcze dalej do niego :/ Wie ktoś może jak wygląda sprawa z obiektami toropodobnymi do jazdy na motorze w innych częściach Polski niż Poznań?
Odpowiedzdobry artykul ! dodam jedynie od siebie jesli chodzi o szkolenia w tym zakresie, ze na zachodzie za powiedzmy 250 euro (1000zl) to conajwyzej jednodniowy trening (5 sesji) w grupie od 4 do nawet 8 na jednego marshala, za cos porzadnego trzeba wiecej wylozyc, nie wspominajac juz o kosztach w CSS. Na parodniowych treningach warto pomyslec o wynajmnie pitboxa, koszt srednio 50euro za dobe, skaldajac sie np. w czterech to wychodzi mniej jak za pole namiotowe. pozdro
OdpowiedzHej, Tak jak pisałem. Tor dostępny jest dla motocyklistów raz w tygodniu w środy od 15.00 do 18.00, ale zawsze trzeba to potwierdzić wcześniej w AW. Na wolne treningi nie potrzebujesz kombiaka, po prostu warto go mieć. Ale jeśli masz kompletne teksty to też nie będzie źle. ZZR600 to bardzo fajny sprzęt do jazdy po torze. Pierwsze priomo - maszyna powinna być sprawna technicznie (prosta, okrągłę koła, pracujące zawieszenie itd). Drugie primo - powinieneś mieć dobre opony. Nie muszą być to opony z WSBK, ale dobre opony sportowe z opcją wjazdu na tor. Inaczej możesz popłynąć... Ostatnimi czasy AW organizuje coś w stylu "Dnia motocyklisty". Najbliższa taka impreza jest w przyszłą środę. Cały dzień na moto kosztuje niecałe 400 pln. Środowe treningi to 100 pln od głowy, ale tutaj jest czasem problem ze zbyt dużą ilością chętnych... i czasem ktoś całuje klamkę. Pozdr, Lovtza
OdpowiedzDzięki wielkie ;) 100pln można jeszcze poświęcić, nawet 200 się przełknie, ale o 400 nie ma mowy przy moich finansach :>
Odpowiedztekst dobry, jednakże nasuwa mi się myśl - jak przedstawia się sytuacja z torem Poznań mając np. ZZR600 i jadąc po prostu pojeździć parę kółek na torze i wrócić do domu? Jakie są koszta, czy potrzebny jest kombinezon? Czy tor ogólnie jest otwarty w tygodniu?
Odpowiedz