Kawasaki Ninja 250R - kuracja upiększająca
Mały Ninja 250R to bardzo wdzięczny, oszczędny, lekki, zwinny motocykl, wprost idealnie przystosowany do penetrowania zakorkowanych miast i rozpoczynania motocyklowej przygody. Jest jeden mały problem. Wygląda dość paskudnie. To właśnie ma się zmienić, bowiem Kawasaki ujawniło, jak mały Ninja będzie się prezentować w przyszłym roku. Stwierdzamy, że będzie prezentować się obłędnie. Z czegoś budżetowo-tandetnego zrobiło się coś seksownego i przypominającego zmniejszone ZX-10R.
Oprócz nowego designu, Kawa dostała nową ramę, odlewane cylindry, nowe tłoki i skrzynię korbową. Wartości mocy mają nie ulec zmianie, ale ulec ma jej masa (2 kg więcej). System ABS będzie można zamówić jako opcje. Co niemniej ważne, zmienił się także kokpit. W poprzedniej wersji przywodził on na myśl Ładę Nivę, tutaj wygląda on znacznie bardziej świeżo i milej dla oka. Czy wyraźne różnice między małolitrażowymi commuterami a flagowmi wymiataczami będą powoli zanikać? Mamy nadzieję, że tak. Co sądzicie o nowej Kawie?
|
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzePrzepiękna
OdpowiedzJak usiadlem na tym w salonie to myslalem, ze to jakis zart bo czulem sie jakbym siedzial na jakims psie. Takie to male i delikatne, ze szkoda gadac.
OdpowiedzJest piękna ! Dla mnie ideał. Większa pojemność mi niepotrzebna. Cena ? Stawiam na jakieś 19.900,-
OdpowiedzWszystko co wygląda jak ZX-10R bosko sie prezentuje! Szkoda że nie dali cyfrowego licznika ;) To bedzie najładniejsza 250 na rynku...
Odpowiedzszkoda ze " nie " :D
OdpowiedzCiekawe jak bedzie z moca i cena.... ale moto faktycznie wyglada bardzo dobrze
Odpowiedz"Wartości mocy mają nie ulec zmianie"
OdpowiedzObłędna!!! Szkoda że nie robili jej z trzy lata temu. Nakierowałbym swoją drugą połówkę na ten sprzęt!
Odpowiedz