Ścigacz.pl

Marka KTM zapowiedziała powrót serii SMT, która łączy to co najlepsze w modelach Duke i Adventure. W swoim komunikacie prasowym producent podał również datę premiery motocykla, a reszty możemy się tylko domyślać. Na szczęście oczekiwanie nie będzie długie.

Z informacji prasowej wynika, że KTM SMT powróci 24 kwietnia. Według podpisu ze zdjęcia umieszczonego w serwisie prasowym czekamy na model o oznaczeniu 890. Jeżeli silnik pojawi się w specyfikacji z modelu 890 Duke R, to do dyspozycji będzie 121 koni mechanicznych mocy i 99 Nm momentu obrotowego. W przypadku specyfikacji z modelu 890 Adventure maksymalna moc może wynosić 104,6 koni mechanicznych. KTM SMT ma być motocyklem, który pozwoli na szaloną, ale jednocześnie w miarę komfortową jazdę. Patrząc na jego charakter można powiedzieć, że będzie stanowił konkurencję dla takich maszyn jak Ducati Multistrada V2 czy Yamaha Tracer 9, ale sam przepis na ten motocykl sprawia, że wymyka się schematom.

KTM 990 SMT był produkowany od 2009 do 2013 roku i choć mówi się tu o turystyce, to użytkownicy twierdzą, że jest to raczej ostre supermoto, które pozwala na wygodną jazdę, ale woli być traktowany agresywnie niż używany do spokojnych pojeżdżawek. W 2011 r. tak pisał o nim Mariusz Łowicki - "Świetny motocykl do ofensywnej turystyki. Szybki, zwrotny, wygodny. Dysponujący porządnym zawieszeniem, rozrywkowym genem supermoto i otoczony nimbem marki dla prawdziwych hardkorów." Jaki będzie KTM 890 SMT? Tego dowiemy się już w kwietniu.