KTM 1290 Adventure S i 1090 Adventure S - pierwsze wra¿enia
Za nami produktywne dwa dni za starami KTM 1290 Adventure S i 1090 Adventure S. Nowe motocykle są rzeczywiście nowe i zapowiadają się jako wyjątkowo ciekawa oferta w sezonie 2017.
Zacznijmy jednak od początku, czyli od nowego 1090 Adventure S. To maszyna oparta na ubiegłorocznym 1050 Adventure, ale w pełni odblokowana. Silnik, który zmniejszono na potrzeby 1050 Adventure do 1055cc pojemności skokowej teraz nie jest sztucznie blokowany do 95KM i rozwija pełne 125KM. Oznacza to płynne i dynamiczne wkręcanie się na obroty oraz bardzo dobrą dynamikę, niewiele ustępującą chociażby wypadającemu z oferty 1190 Adventure. Nowy 1090 Adventure S jest ciut lepiej wykonany od 1050, nie znajdziemy w nim chociażby brzydkich lusterek czy tanio wyglądających detali. Na miejscu jest natomiast układ kontroli trakcji i porządny ABS. Zastrzeżeń nie budzą również zastosowane komponenty, w tym podwozie i hamulce, choć te pierwsze mają ograniczony zakres regulacji. Niezależnie od tego nowym KTM jeździ się bardzo dobrze, urzeka poręczność i komfort, a dynamika wydaje się być optymalna dla tego typu pojazdu. Pomarańczowi chcą tym modelem zaatakować takich graczy jak Suzuki V-Strom 1000, Ducati Multistrada 950, czy nawet BMW F800GS i Triumpha Tigera 800. Biorąc pod uwagę cenę 1090 S - jest duża szansa na powodzenie tego ataku.
Reklama
Kalendarz dla motocyklisty na rok 2026 Gwiazdy MotoGP.
Duży 42x30 cm. 79 zł WYSYŁKA GRATIS!
Kalendarz motocyklowy na rok 2026 ścienny, przedstawiający najważniejszych bohaterów tego sezonu MotoGP. Marc Marquez, Jorge Martin, Johann Zarco, Raul Hernandez, Fabio Quartararo, Franco Morbidelii, Pedro Acosta, Pecco Bagnaia, Marco Bezzecchi, Alex Marquez i inni w obiektywnie Łukasza Świderka, polskiego fotografa w MotoGP
KUP TERAZ. WYSY£KA GRATIS »
KTM 1090S Adventure S to zupełnie inna historia. Model ten to w tej chwili (obok KTM 1090S Adventure T) flagowy turystyczny krążownik KTMa. Znajdziecie tutaj wszystko, co oferuje dzisiejsza technologia motocyklowa. Wyświetlacz TFT niewiele mniejszy, niż telewizor w większości domów, adaptacyjne zawieszenie potrafiące w czasie rzeczywistym adaptować się do warunków jazdy, długa listę gadżetów, komfort i co nie mniej istotne - potężny silnik z 1290 Super Duke, którego dynamika onieśmielić może nawet tych najbardziej śmiałych. Motocykl na postoju sprawia wrażenie dużego i lekko ociężałego, szczególnie gdy kierowca przesiada się na niego z bardziej poręcznej wersji 1090 Adventure S. Gdy rusza z miejsca, sprawa zaczyna wyglądać zupełnie inaczej. Bardzo dobra poręczność, świetnie spisująca się elektronika (o czym mogliśmy się przekonać cisnąc po zalanych deszczem krętych drogach wokół Etny) i uderzenie mocy na każde zawołanie. Tym modelem KTM chce zaatakować dużą Ducati Multistradę 1200, BMW R1200GS czy Triumpha Explorera 1200.
Więcej o obu nowych modelach już wkrótce na stronach Ścigacza.pl. Pozostańcie na łączach!







Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeKtm Adventure 1090 nie wystêpuje jako S tylko jako Ktm Aventure lub Ktm Adventure R. Pozdrawiam
Odpowiedz