Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 54
Pokaż wszystkie komentarzeJako właściciel ASO ( nie tego) napisze, że 90% tego typu opisów piszą sfrustrowani faceci nie posiadający wcale motocykla, posiadający niewłaściwy, lub chcący się wyżyć na ASO za cokolwiek innego. Chętnie bym poznał nazwę ASO, tak, żeby ASO także mogła wnieść sprawę do sadu o zniesławienie.. ale jeżeli to prawda.. to : każde ASO w przeciwieństwie do przyjacielskich mechaników, ma polisę OC, z której to polisy powinno być zapłacone naprawienie tego motocykla. Ale do tego, właśnie potrzebna jest dokumentacja itd... Ale cóż,,,, w każdej branży są ludzie i klamki... Na pewno warto by było mieć jawna listę takich opisów , gdzie można wysłuchać obu stron. Nie ma serwisu, który nie popełnia błędów... ważne jest co potem sie z nimi robi. W skrajnym wypadku musiałem odkupić motocykl klienta, gdy naprawa powypadkowa przekroczyła ustalona kwotę. Klient za to nie mógł odpowiadać, a zawiniło kilku ludzi z firmy. Trudno. Jednak 99% newsów nt. mojego serwisu na różnych forach , po zapytaniu o datę wizyty w serwisie, korespondencja się urywa... Jedno jest pewne... mechanicy w Aso uczą sie na szkoleniach, to każdy sie zgodzi... a mechanicy z nie ASO, uczą sie na motocyklach klientów. ale... po każdym serwisie czy to auta, czy motocykla, mocno badam sprzęt , bo sie na tym znam od 30 lat... i często coś poprawiam. Jakość serwisu poznaje po przyjmowaniu pojazdu.. 1) co się spisuje i na czym.. 2) jak sie spisuje usterki które są na motocyklu typu rysy, wgnioty itd... Polecam także wnikac który mechanik ma robic wasze cacko... bo każdy serwis ma łamagę i thebeściaka... jak sie dowiecie, kóry jest doby, to zastrzegajcie... dam do roboty ale tylko temu... i chłopak się ucieszy, że jest doceniany i wy będziecie mieli lepiej zrobiony sprzęt. A ja proszę o rubryke pt... Bądź człowiekiem - czyli jak być klientem na poziomie... napiszę tam parę fajnych przypadków... ;-) Na pocieszenie klientom przepełnionym złymi emocjami dodam, że tej zimy około 25% firm motocyklowych się zamknie z powodu niewypłacalności.. około 20% ASO jest zadłużonych ponad możliwości spłaty do central... a więc zostaną firmy jednoosobowe w garażach przydomowych. Niestety, będzie problem z nowoczesnymi motocyklami przepełnionymi elektroniką, ale reszta, będzie działać nadal.. O tym narazie nikt nie pisze... ale może warto zrobić też listę firm zamykanych ?
OdpowiedzZapłaciłem w ASO 500pln, za coś co nie powinno być zrobione. Nie wykryli prostej jak się okazało sprawy. Prostej dla mechanika ma się rozumieć. Przeczytaj moją historyjkę o ASO Suzuki
Odpowiedzjako właściciel aso widzę że jesteś straszny frajer i jełop
OdpowiedzA Ty jestes cham i prostak- fajnie nie?
OdpowiedzCiekawa anegdota. Co prawda nie dotyczy motocykla, ale ASO, w tym przypadku Fiata. Samochód przyjechał na diagnostyke komputerową silnika, a pracujący tam mechanicy nie wiedzieli nawet gdzie szukać złącza diagnostycznego w samochodzie. Miałem też historię, że usterka nie została zlokalizowana, a wymienili to co było dobre.
OdpowiedzPitu, pitu, panie ASO. Polisa OC? tak, oczywiście, tylko ASO nie przyzna się do winy i to klient musi założyć sprawę w sądzie i udowodinić ASO winę. Ja mam bardzo wiele przykrych doświadczeń z ASO których pracownicy w twarz mi mówili że mogę im skoczyć z powodu źle wykonanej usługi.
Odpowiedza ja zawsze chętnie ide do sądu z ludźmi którzy mnie krzywdzą. Ale najczęściej wystarczy list od adwokata... Bo np klient nazywa mnie kłamcą przy swiadkach, tylko dlatego, że mu nie chce wymienic motocykla na nowy , gdy mu sie zużyły łozyska głowki ramy... Niu przeznałem mu racji, że motocykl sam skręca... mimo jazdy próbnej.
Odpowiedz