Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 135
Pokaż wszystkie komentarzeInicjatywy nie popieram, bo to jest gorsze od tego, przeciw czemu występują, ale rozumiem irytację tych, którzy to robią. Quadowcy i motocrossowcy na za dużo sobie pozwalają, tym bardziej że często są to rozpuszczone, niewychowane, nieodpowiedzialne dzieciaki nowobogackich rodziców. Jeżdżą po wszystkim i wszędzie gdzie się zmieszczą, łącznie z miejscami gdzie zabronione jest używanie pojazdów silnikowych. Rozwalają ludziom prywatne działki, straszą turystów na publicznych trasach pieszych, rowerowych czy konnych, czasem wręcz powodują wypadki, z których uciekają i uchylają się od odpowiedzialności, zakłócają spokój (czy też "mir domowy"), zasmradzają okolicę, rozwalają drogi (offroadowe), pomijając już zanieczyszczanie środowiska naturalnego czy odstraszanie ptaków i zwierząt. Gdyby mieli choć trochę jaj i oleju w głowie, to by się zorganizowali, kupili wspólnie połacie terenu i zbudowali sobie zamknięte (ogrodzone) dla nie-offroadowców miejsce, gdzie by mogli się wyszaleć. Rozumiem ich potrzeby - ja ją realizuję poprzez sport - ale wszystko trzeba robić z głową na karku, bo jak się ludzie wkurzają i jak nie mają prawnych narzędzi albo nie mogą udowodnić winy, to dochodzi do samosądów czy też rozwieszania takich pułapek.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza