Szokujący, wkrótce-będący-motocyklowym-celebrytą Horex VR6 został poddany pierwszym testom.

Bardzo niemiecki, bardzo mocny i bardzo intrygujący motocykl Horex VR6 szykuje się do szturmu na rynek. Producent ujawnił właśnie zdjęcie z przeprowadzanych testów przedprodukcyjnego motocykla. Przedstawiony na nim sprzęt ma do siebie przymocowanych (za pomocą taśmy) wiele różnych elementów, niepełne owiewki i ogólnie prezentuje się dosyć podle. Wyjątkowo przypomina zrujnowaną Yamahę TRX850 Piotra Jędrzejaka. Na szczęście to tylko chwilowy, „testowy” design. Warto jednak zwrócić uwagę, że niektóre elementy, takie jak wydech czy kokpit znacznie różnią się od tego, co widzieliśmy na oficjalnych zdjęciach.

Hennes Fischer, który dowodzi działem rozwoju Horexa, powiedział:
„W tej fazie testów staramy się potwierdzić, czy obecne ustawienia zawieszenia i silnika są poprawne. To ogromny krok z komputerowych kalkulacji do w pełni funkcjonalnego motocykla. W ten sposób chcemy sprawdzić jak zawieszenie, rama i silnik współpracują ze sobą w różnych warunkach i na różnych nawierzchniach. Pierwsze rezultaty są zadowalające. Co do dźwięku silnika, jest to elektryzująca mieszanka płynnej pracy V6 i zwierzęcego warczenia. Harmonizujący z tym świst sprężarki tworzy prawdziwie niesamowitą mieszankę”.