Honda, motocykle elektryczne i rewolucja w bateriach. Shinji Aoyama o ambitnych ekologicznych planach marki
W 2022 r. Honda zapowiedziała, że do roku 2040 chce osiągnąć neutralność klimatyczną w segmencie jednośladów. Producent ma w planach zaprezentowanie 10 nowych motocykli elektrycznych, a sprzedaż tych maszyn ma wynosić 3,5 mln szt. rocznie w 2030 r. W planach producenta są nie tylko jednoślady z kategorii urban mobility, ale także odpowiedniki popularnych platform o średnich pojemnościach.
Japoński magazyn Young Machine przeprowadził wywiad z Shinji Aoyamą, który pełnił funkcję managera generalnego działu motocykli, a teraz będzie odpowiedzialny za elektryfikację produktów japońskiej marki. Nowa strategia zakłada m.in. zaprezentowanie do 2025 r. aż 10 elektrycznych jednośladów.
Po konturach nietrudno wywnioskować, że tylko 2 z tych modeli będą miały formę klasycznych motocykli. Pojawi się też maszyna przeznaczona do jazdy w terenie, a pozostałe 7 sprzętów to skutery, w tym jeden maksi skuter.
Z wywiadu wynika, że wspomniane motocykle będą odpowiednikami obecnych platform 500 cm3 i 750 cm3, które w tej chwili stanowią jeden z najpopularniejszych wyborów wśród klientów. Jednocześnie nadal trwają prace nad zapewnieniem dalekich zasięgów i tu Aoyama zwraca się w kierunku wodoru, ale jako ogniw paliwowych, które według niego stanowią bardziej efektywne rozwiązanie na długie dystanse.
Aoyama mówi też o konieczności dokonania rewolucji w kwestii baterii do pojazdów elektrycznych, które obecnie mają elektrolit w stanie ciekłym lub pod postacią żelu. Mowa o akumulatorach, gdzie elektrolit będzie w stanie stałym. Takie rozwiązanie jest bezpieczniejsze i bardziej efektywne. Baterie ze stałym elektrolitem mogą mieć nawet do 8 razy większą gęstość energii niż znane obecnie baterie litowo-jonowe. Są też odporne na wahania temperatur, a więc wykazują mniejsze ryzyko zapłonu. To z kolei pozwala na zredukowanie elementów zabezpieczeń do niezbędnego minimum obniżając masę pojazdu i koszty produkcji oraz uwalniając miejsce na dodatkowe ogniwa, które zwiększą zasięg. Kolejną zaletą jest krótszy czas ładowania.
Mówi się, że to właśnie baterie ze stałym elektrolitem mają być kolejną rewolucją, której potrzebują pojazdy elektryczne. Jeżeli pojawi się rozwiązanie na miarę Walkmana, płyt CD i DVD czy kaset VHS, to z pewnością zachęci użytkowników pojazdów spalinowych do przesiadki na elektryki.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeTa, ju¿ widzê te t³umy id±ce po te nowe elektryczne gówno, szczególnie jest to widoczne jak ludzie tego chc± w statystykach elektryków które sa obecnie w sprzeda¿y,
OdpowiedzGdyby nie to przymuszanie, promocje i dotacje...
Odpowiedz