Ścigacz.pl

Przed nami wyścigowy weekend w Katalonii. Szósta runda MotoGP jest szczególnie ważna dla Valentino Rossiego. Doctor miał ostatnio trudne chwile, zwłaszcza w czasie krótkiego wyścigu na Mugello, który zakończył się dla Włocha na 1 okrążeniu po zderzeniu z Bautistą. Ucierpiała na tym pozycja Vale w generalce ale także morale. Katalonia jest dla Rossiego szczególna także z innego powodu. To właśnie tam w 2009 roku miejsce miała jedna z najbardziej fenomenalnych i spektakularnych walk w historii pomiędzy nim a Lorenzo, obecnym team mate Rossiego. Niedzielny wyścig będzie mieć dla Włocha szczególne znaczenie nie tylko ze względów osobistych ale także ze względów punktacji. W chwili obecnej pierwsze miejsce generalki okupuje Pedrosa, a mając na uwadze jego niesamowitą formę, Rossiego czeka trudna walka.

Nieco spokojniejszy może być Lorenzo, który będzie ścigał się "u siebie". Sam Rossi dość sceptycznie podchodzi do opinii o powtórce walki z 2009 roku, mówiąc, że Lorenzo będzie czekał na niego na mecie. Fakt faktem, Jorge może wdać się w pojedynek z niesamowicie mocnym Repsolem - Marquezem i Pedrosą, którzy nie odpuszczają od pierwszej rundy i stale prezentują silną formę. Zresztą Marquez także będzie ścigał się na swoim podwórku i przed swoją publicznością. Marc będzie chciał odbić ostatnią rundę, podczas której nie dojechał do mety z powodu wypadku przy 340 km/h. Wyniki z wcześniejszych rund pokazują, że poważne zagrożenie stanowi Bradl i Crutchlow (4 i 3 miejsce na Mugello). O ile team Ducati zaczyna się powoli podnosić po trudnym starcie (na Muglelo Hayden zakończył na 6 miejscu, a Dovi na 5), o tyle czeka ich wymagający weekend mając na uwadze, jak Desmosedici zachowywało się na hiszpańskim torze.

Czy Rossi stanie na podium? Czy Lorenzo zdoła powtórzyć wynik z Mugello? Czy Marquez po wypadku zdoła przebić się do czołówki? Odpowiedz na te pytania poznamy już w niedzielę.

Aktualna klasyfikacja generalna: