Eksperci alarmuj±: rz±d i korporacje bêd± mog³y z ³atwo¶ci± ¶ledziæ kierowców!
Elektroniczny pobór opłat na autostradach da organom państwa i korporacjom niemal nieograniczony dostęp do wrażliwych danych, takich jak lokalizacja - alarmują eksperci z Instytutu Staszica.
Elektroniczny pobór opłat na autostradach zapowiadany był już od dawna. Sama w sobie idea nie jest zła - dzięki likwidacji bramek zmniejszą się kolejki, które w okresie letnim potrafią sięgać nawet kilkunastu kilometrów. Niestety, rozwiązanie proponowane przez KAS zamiast bramek jest mocno dyskusyjne. Zamiast rozważanego wcześniej videotollingu, czyli opłat dokonywanych na podstawie nagrań pojazdu na początku i końcu trasy, KAS chciałaby wprowadzić płatność aplikacją śledzącą lokalizację kierowcy. Rozwiązanie takie stosowane jest już w przypadku ciężarówek.
Eksperci Instytutu Staszica zwracają uwagę, że takie rozwiązanie da instytucji rządowej, ale także zewnętrznym korporacjom dostęp do wrażliwych danych dotyczących kierowców - ich lokalizacji i miejsc, gdzie bywają. Taki system poboru opłat oparty na inwigilacji nie funkcjonuje nigdzie indziej na świecie. Zdaniem Instytutu rozwiązanie takie to zagrożenie nie tylko dla wolności obywatelskich, ale w przypadku uzyskania dostępu przez podmioty trzecie także potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Ministerstwo Finansów, któremu podlega Krajowa Administracja Skarbowa, wcale nie ukrywa, że zamierza inwigilować obywateli. W sierpniowym komunikacie dotyczącym zmian w systemie opłat mogliśmy przeczytać, że (...) punktu widzenia niektórych użytkowników dróg, zaletą będzie zakup biletu autostradowego, bez konieczności przekazywania danych geolokalizacyjnych i wykorzystywania urządzenia z nadajnikiem GPS.
źródło: Rzeczpospolita
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeHmmm niech ten kto twierdzi, ¿e ta planowana aplikacja to inwigilacja a nie u¿ywa nawigacji google pierwszy rzuci kamieñ. BTW. zgodnie z planami komisji europejskiej w zakresie ITS - docelowy ...
Odpowiedz