Ducati Desmo450 MX - pierwszy motocykl crossowy z Bolonii. Wyścigowe know-how przeniesione w teren
Po miesiącach testów i pierwszych startach w zawodach Ducati oficjalnie zaprezentowało swój pierwszy w historii motocykl crossowy - model Desmo450 MX. To wyjątkowa konstrukcja, która przenosi doświadczenie zdobyte w MotoGP i World Superbike na grząski grunt i to dosłownie!
Pierwsze marzenia o motocyklu crossowym Ducati pojawiły się jeszcze w 2019 r. Wtedy to słynący z wizualizacji różnych motocykli Oberdan Bezzi stworzył projekt crossa od Ducati. Już wtedy mówiono o jednocylindrowym silniku o pojemności 450 cm3. Wizualizacja stała się ciałem w 2023 r., kiedy to pojawiły się twarde plotki o tym, że maszyna jest gotowa, a w grudniu tego samego roku powołano do życia Ducati Corse Off-Road. W marcu 2024 r. Ducati Desmo450 MX testowo wystartowało w rundzie Motocrossowych Mistrzostw Włoch, gdzie pod wodzą Alessandra Lupino wygrało w swojej klasie.
Teraz Ducati oficjalnie prezentuje swoje terenowe dziecko, które powstało z połączenia doświadczenia najlepszych zawodników z wyścigowym know-how oraz dokładnym studiowaniem motocykli konkurencji i przepisów technicznych FIM i AMA. Motocykl jest napędzany silnikiem o poj. 449,6 cm3, który ma rozrząd desmodromiczny i może osiągać bardzo wysokie obroty. To zwiększa szanse zawodników na zdobycie Holeshot, co uczynili Jeremy Seewer i Mattia Guadagnini podczas Mistrzostw Świata Motocross w Argentynie. Zrobili to, jadąc z seryjnym silnikiem, wyposażonym w kompletny układ wydechowy Akrapovič. Moc silnika wynosi 63,5 KM, a maksymalny moment obrotowy - 53,5 Nm. W przypadku tej ostatniej wartości 70 proc. jest dostępne już przy 4200 obr./min.
Motocykl crossowy musi być lekki i nie inaczej jest w przypadku Desmo450 MX. Trzon konstrukcji stanowi aluminiowa rama, która waży 8,96 kg i składa się z zaledwie 11 elementów. Spawy zostały ograniczone do niezbędnego minimum. Producent zapewnia, że jest lekka, wytrzymała, sztywna i znacząco ułatwia konserwację motocykla. Zawieszenie pochodzi od firmy Showa, a hamulce - od Brembo. Z przodu mamy widelec upside-down o średnicy 49 mm i skoku 310 mm, a z tyłu - amortyzator o skoku 301 mm. Oba komponenty są w pełni regulowane.
W motocyklu Ducati nie mogło też zabraknąć zaawansowanej elektroniki. Nowością w segmencie jest kontrola trakcji. W przypadku Ducati Traction Control system automatycznie wyłącza się podczas skoków i może być chwilowo dezaktywowany poprzez lekkie naciśnięcie sprzęgła. Są też systemy Launch Control i Engine Brake Control, których parametry mogą być modyfikowane poprzez aplikację X-Link. Wisienką na szczycie technologicznego tortu jest quickshifter.
Ducati zapewnia, że interwały serwisowe zostały zoptymalizowane pod kątem ograniczenia kosztów eksploatacji. Wymiana tłoka i regulacja luzów zaworowych są przewidziane co 45 motogodzin, a pełny przegląd silnika - co 90 motogodzin. Do motocykla jest dostępna cała gama części i akcesoriów, które pozwalają przygotować go na wzór maszyn z MXGP. Można też kupić dedykowany kombinezon Alpinestars, kask Arai i odzież przeciwdeszczową SPIDI. Pierwsze motocykle mają trafić do wybranych salonów w czerwcu 2025 r.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze