Destrukt z remontów dróg zostanie ponownie wykorzystany. Minister Klimatu i ¦rodowiska podpisa³ rozporz±dzenie
Wymiana nawierzchni na odcinku zaledwie 5 km autostrady oznacza pozyskanie ok. 11 tys. ton wartościowego destruktu. To 500 ciężarówek materiału! Dotychczas blisko połowa trafiała na śmietnik. Teraz to się zmieni.
Trudne rozmowy dotyczące możliwości zastosowania w budowie nowych dróg destruktów starych nawierzchni trwały wiele miesięcy. Możliwość ponownego użycia cennego materiału oznacza oszczędność pieniędzy, sił i środków, w tym transportu, a co za tym idzie, jest korzystne również dla środowiska.
W perspektywie kilku lat oszczędności z tego tytułu mogą wynieść nawet 400 mln złotych! Ale walka o możliwość ponownego użycia materiału pochodzącego z rozbiórki dróg trwała aż dwa lata. Protestowali miedzy innymi ekolodzy.
Do tej pory pozyskany materiał betonowy lub asfaltowy traktowany był jako odpad pomimo faktu, że bez większych problemów mógł zostać ponownie wykorzystany. Efektem frezowania nawierzchni są tysiące ton materiału (tylko w latach 2018-2019 ok. 160 tys. ton), który w niemal 95 proc. składa się z kruszywa.
Tego typu destrukt można użyć do budowy nowej drogi, jej podbudowy, utwardzenia pobocza, dojazdów i zjazdów, ale zabraniały tego dotychczas obowiązujące przepisy. GDDKiA już wcześniej chciała zmienić trudną sytuację występując do Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska o uznanie destruktów dróg, jako produktu ubocznego budowy dróg.
Niestety żaden z wniosków nie został rozpatrzony pozytywnie, podobne problemy spotkały Główną Dyrekcję Dróg i Autostrad po rozmowach z Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska.
Ministerstwo Środowiska wskazywało na orzeczenie Naczelnego Sadu Administracyjnego, które precyzuje pojęcie odpadu włączając do niego również materiały podlegające powtórnemu wykorzystaniu, po poddaniu ich procesowi odzysku.
Mówiąc prościej, skoro pozyskanego materiał nie można wykorzystać bezpośrednio, jest zwykłym odpadem. Jednocześnie destruktu nie można uznać za produkt uboczny, bo remont drogi nie jest… procesem produkcyjnym.
Ale GDDKiA przedstawiła ministerialnym urzędnikom analizy, które dowodzą, że jedynie w przypadku dwóch obecnie realizowanych programów budowy, w tym Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030, oszczędności przy wykorzystaniu destruktu mogłyby wynieść niemal 400 mln zł.
Dodatkowo pomniejszony zostanie koszt dostarczenia materiału na place budowy, co gwarantuje państwu dalsze 40 mln oszczędności.
Ostatecznie Minister Klimatu i Środowiska wreszcie podpisał rozporządzenie w sprawie destruktu pozyskanego z dróg asfaltowych. Oznacza to, cenny materiał zdobyty w wyniku frezowania nawierzchni istniejących dróg nie będzie już odpadem i zostanie wykorzystany do budowy nowych dróg. Lepijej późno niż wcale.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze