Czy kierowcy unikają mandatów? Ministerstwo chce zaostrzyć przepisy o fotoradarach
O skuteczności fotoradarów w Polsce piszemy najczęściej w aspekcie kolejnych rekordów wystawionych mandatów. Ale co innego nałożony mandat, a co innego jego wyegzekwowanie.
Choć teoretycznie każdy kierowca, którego wykroczenie zostanie zarejestrowane przez system automatycznego nadzoru ruchu drogowego, musi ponieść konsekwencje, rzeczywistość wygląda inaczej. Obecne przepisy pozwalają na uniknięcie kary nawet połowie sprawców wykroczeń. Ministerstwo Infrastruktury nie zamierza jednak dłużej przymykać oka na ten problem i planuje wprowadzenie zmian, które poprawią skuteczność egzekwowania mandatów.
Reklama
Kalendarz dla motocyklisty na rok 2026 Gwiazdy MotoGP.
Duży 42x30 cm. 79 zł WYSYŁKA GRATIS!
Kalendarz motocyklowy na rok 2026 ścienny, przedstawiający najważniejszych bohaterów tego sezonu MotoGP. Marc Marquez, Jorge Martin, Johann Zarco, Raul Hernandez, Fabio Quartararo, Franco Morbidelii, Pedro Acosta, Pecco Bagnaia, Marco Bezzecchi, Alex Marquez i inni w obiektywnie Łukasza Świderka, polskiego fotografa w MotoGP
KUP TERAZ. WYSYŁKA GRATIS »
Podczas inauguracji kampanii społecznej "Zwolnij, bo się przejedziesz" minister Stanisław Bukowiec przyznał, że system nakładania kar za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary nie działa tak efektywnie, jak powinien. Według analiz skuteczność ściągania mandatów wynosi jedynie 50-60 proc., co oznacza, że niemal połowa sprawców nie ponosi żadnych konsekwencji. Aby to zmienić, rząd planuje nowelizację przepisów, która znacząco zmieni podejście do odpowiedzialności za wykroczenia drogowe.
Jednym z kluczowych rozwiązań ma być odwrócenie ciężaru dowodu, stosowane już w wielu krajach Europy Zachodniej, takich jak Francja, Holandia, Niemcy czy Włochy. W systemie tym to właściciel pojazdu jest domyślnie odpowiedzialny za wykroczenie, o ile nie udowodni, że to nie on prowadził. W praktyce oznacza to, że jeśli właściciel nie wskaże faktycznego sprawcy, to on sam zostanie obciążony mandatem oraz punktami karnymi. Taki model ma na celu uproszczenie procedury i skuteczniejsze egzekwowanie należności, które do tej pory często były trudne do wyegzekwowania przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego.
Zmiany będą miały także wpływ na przedsiębiorców, którzy udostępniają pojazdy służbowe swoim pracownikom. Jeśli wykroczenie zostanie popełnione pojazdem firmowym, a właściciel firmy nie będzie w stanie wskazać osoby, która nim kierowała, to on poniesie konsekwencje. W przypadku jednośladów i dwuśladów leasingowych odpowiedzialność przechodzi na leasingobiorcę, o ile firma leasingowa nie przedstawi innych dowodów na to, kto korzystał z pojazdu w danym momencie.
Nowe przepisy mogą znacząco zwiększyć skuteczność systemu karania kierowców łamiących przepisy. Obecnie wielu unika odpowiedzialności, zasłaniając się niewiedzą lub brakiem możliwości ustalenia, kto prowadził pojazd w momencie zarejestrowania wykroczenia. Jeśli zmiany wejdą w życie, unikanie odpowiedzialności stanie się znacznie trudniejsze.







Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze