Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 148
Pokaż wszystkie komentarzeCzekam obecnie na egzamin, wyjeździłem 20 godzin na kursie, zaczynałem od zera, bo nigdy motorami nie jeździłem i motocykla jeszcze nie mam. Po zakończeniu kursu złożyłem dokumenty na egzamin państwowy. Czas oczekiwania to 5 tygodni! Co oznacza 5 tygodni bez jazdy motocyklem. Po tych 5 tygodniach pójdę na egzamin i jako żółtodziób mam pokazać gdzie są światła, łańcuch i przepchnąć motocykl 5m bez uruchomionego silnika. Potem mam na niego wsiąść ustawić lusterka, zapiąć kask, obejrzeć się i ruszyć prosto na ósemki. Po 5 tygodniach przerwy bez tzw." rozgrzewki" mam to zrobić wzorowo. Dla mnie to bzdura! Nigdy nie ruszałem żadnym pojazdem mechanicznym którego nie znam (a takim jest przecież motocykl, na który po raz pierwszy raz siadam na egzaminie-nie znam go), zawsze trzeba kilka razy ruszyć po kawałku i przyhamować żeby zobaczyć i wyczuć jak biorą hamulce , sprzęgło itd. - Jeśli tak będziemy uczyć egzaminując, to nie jeden świeży kierowca pomyśli że tak ma być ... a ruszając motocyklem na drogę bez wyczucia podstawowych urządzeń takich jak hamulec czy sprzęgło, może szybko skończyć się tragicznie.
OdpowiedzA to w jakim WORDzie każą tyle czekać? Czasami nie Jelenia Góra albo Wrocław? :)
Odpowiedznp. we Wrocku. Na egzamin teoretyczny czekałem 3 tyg. Na egzamin praktyczny 2,5 tyg.
OdpowiedzZnam dobrze Twoja frustrację. Przechodziłem przez to :)
Odpowiedz