Celebryci, motocykle, pościgi, alkohol, policja
Celebryci lubią fajne zabawki, dlatego wielu z nich sprawia sobie motocykle. Czy to z powodu pogoni za lansem, czy to z powodu szybszego transportu. Gerard Depardieu np. posiada Yamahę T-Max, co chyba jest zrozumiałe i sensowne, skoro porusza się nim po francuskich metropoliach. Wczoraj Gerard zaliczył małą glebę, w której nikt nie ucierpiał, ale jak się okazało, kierowca przekroczył trzykrotnie dopuszczalny we Francji poziom alkoholu we krwi. To nie pierwsze takie zdarzenia na koncie aktora. W 1998 roku miało miejsce podobne zdarzenie, kiedy rozbił swój motocykl i siebie, mając pięciokrotnie więcej alkoholu we krwi, niż określają przepisy.
Jeszcze lepszy był Katt Williams, amerykański aktor i kontrowersyjny komik, który trafił dziś na pierwsze strony gazet po pościgu policyjnym. Katt jechał swoim Can Am Spyderem z prędkością niecałych 60 km/h. Prędkość rozsądna, fakt, ale komik poruszał się z nią… chodnikiem. Nie został aresztowany, ale policja wydała wniosek o sądowe ukaranie za ucieczkę. Swoją drogą, jakoś nie potrafimy sobie wyobrazić, jak Hubert Urbański gna motocyklem pomiędzy stolikami w kawiarniach na Nowym Świecie, z butelką whisky wystającą z plecaka…


Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeHiszpanska krew...Marc Marquez i te sprawy...
Odpowiedzdobry film jako argument dla tych, ktorzy twierdzą, że jak nie ma litra to nie ma jazdy - jak widać i 50 może ponieść :)
OdpowiedzTu miał dużo szczęścia biorąc pod uwagę, że go 3 konie poniosły. Ważne, że nikt nie zginął z publiczności. Choć widziałem, ze jeden umierał ze śmiechu...
OdpowiedzNie dali biedakowi wcześniej pojeździć no i dał za dużo gazu. :D
OdpowiedzDobry i efektywny wjazd na kole:)
Odpowiedznajlepsze że ktoś tam bił brawo :-))
Odpowiedz