Ścigacz.pl

Casey Stoner przeszedł już operację kostki po tym, jak zdemolował ją w wyniku potężnego high-sida w tracie kwalifikacji na Indianapolis. Operacja powiodła się i Australijczyk został już wypisany do domu.

Pomimo pozrywanych więzadeł, złamań i odprysków kości Stoner wystartował w wyścigu w Indianapolis i miał poważne zamiary uczestniczyć także w czeskiej rundzie w Brnie zaledwie tydzień później. Widziano go nawet na padoku jeszcze w czwartek przed zawodami, ale ostatecznie lekarze zdecydowanie odradzili mu jazdę i nalegali na wykonanie operacji. To oczywiste, że decyzja o poddaniu się operacji była dla zawodnika Hondy bardzo trudna, bo podjęcie jej oznacza dla niego koniec marzeń o utrzymaniu się w walce o tytuł Mistrza Świata.

Na chwilę obecną nie jest jasne jak długo potrwa rekonwalescencja, ale sam Stoner sugerował, że chciałby wrócić na tor na jedną lub dwie rundy przed jego domowym wyścigiem na Philip Island, który zaplanowano na koniec października. Tymczasem Honda poprosiła Jonathana Rea o zastąpienie Stonera na rundach Misano oraz Aragon. Irlandczyk już w trakcie testów w Brnie spędził jeden dzień za sterami RC213V, teraz czekają go kolejne dwa dni testów w Aragonie w przyszłym tygodniu.

W oświadczeniu prasowym Hondy czytamy:

„Dziś w Australii, zawodnik Repsol Honda Casey Stoner przeszedł operację kostki, która została uszkodzona w upadku podczas kwalifikacji na Indianapolis dwanaście dni temu. Zabieg został przeprowadzony przez zespół Dr. Lama w Sydeny w North Shore Private Hospital. Lekarze zadowoleni są wyników operacji i w chwili obecnej czekają na aż kostka zacznie się goić. Jako że w trakcie operacji nie było żadnych komplikacji ani konieczności, aby Casey został w szpitalu, zawodnik został wypisany do domu. HRC będzie na bieżąco informować o stanie zdrowia Caseya.”