Ścigacz.pl

„Valentino, zgódź się chociaż raz!”

Aktualną sytuację legendarnego The Doctora w MotoGP zna chyba każdy. Krótko mówiąc, po przesiadce na Ducati Desmosedici idzie mu bardzo miernie. Zupełnie inaczej jest z kolei w przypadku Carlosa Checi. Hiszpan wprawdzie nie zmieniał ostatnio teamu – wciąż jeździ na Ducati w Althea Racing, ale w aktualnym sezonie producent wycofał swój fabryczny zespół. Carlos udowadnia, że to nic strasznego. Wygrał w tym sezonie już 10 z 18 wyścigów i ma masywną, 62- punktową przewagę nad drugim w generalce, Maxem Biaggim. W czasie ostatniej rundy w Silverstone, Checa osiągnął kamień milowy - Ducati wygrało wygrało w Superbikach po raz 300.

Z okazji słabych osiągów Rossiego, a bardzo dobrych Carlosa, we Włoszech narodziły się dyskusje na temat tego, który jest rzeczywiście lepszy. Porównując czasy z torów, na których ścigały się obie klasy, rzeczywiście Checa jest szybszy...

Jak Hiszpan powiedział dla Gazett dello Sport:

„We Włoszech narodziła się wielka debata na ten temat i zaczyna mi się ona podobać. Staję się coraz bardziej Włochem i będąc szczerym, lubię być szybszym niż on. Tak właśnie było w Assen oraz na Silverstone, a to oznacza, że jeżdżę naprawdę dobrze. To nie jest normalne, aby wykręcać takie same czasy motocyklem bazującym na seryjnym oraz prototypem – to oznacza, że Rossi ma problemy. Ale jest najlepszy, wyjdzie z nich.

Jestem pewien, że gdyby ścigał się na 1198, bardzo by mu się to podobało i naprawdę chciałbym ścigać się przeciwko niemu. 25. września jesteśmy na Imoli i nie jest to termin kolidujący z żadnym harmonogramem MotoGP, w związku z czym chciałbym go oficjalnie zaprosić. Valentino, zgódź się chociaż raz!”

Carlos Checa po między innymi Fernando Alonso i Maxie Biaggim, jest kolejnym zawodnikiem, który chciałby zmierzyć się z Valentino Rossim. Czy tym razem dojdzie to do skutku, nie wydaje nam się. W wywiadzie z włoską gazetą, Checa rozwiał plotki o odejściu na emeryturę oraz zapewnił, że wciąż się rozwija i przed nim jeszcze sporo wyścigów.