Vilner, bułgarski warsztat specjalizujący się w robieniu niesamowitych wnętrz samochodowych wziął się za Monstera 1100 EVO. Zacznijmy od opisu: „...projektanci byli zainspirowani modlącą się modliszką, której pełne gracji ruchy przywołują na myśl Kung-Fu”. Po pierwsze, chcemy wiedzieć, co palili. Po drugie, niech palą dalej, bo wyszło im całkiem niezłe cacko. Bulgari Monster 1100 EVO prezentuje się groteskowo, dziwnie, niecodziennie i bardzo interesująco.

Zerknijcie na detale takie jak sety pasażera, siedzenie, felgi (!), boczne panele czy frapującą przednią lampę. Motocykl ma także zmienioną ramę i o 100mm krótszy zadupek. Co o nim sądzicie?