Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 52
Pokaż wszystkie komentarzeBoczo, jest dokładnie tak jak napisałeś. Cokolwiek by nie mówić o warszawskich kierowcach samochodów, to w stosunku do motocyklistów w porównaniu do innych miast (i nie tylko u nas w kraju) są na prawdę super. Oczywiście, że są wyjątki ale głównie wśród kobiet. Przeprowadzałem kolegę z Krakowa, który był pierwszy raz w Warszawie motocyklem. Jechaliśmy motocyklami w zasadzie przez całą Warszawę. Był w szoku, że tak kierowcy samochodów reagują. Że w zasadzie nie ma problemów z jazdą w korku i nikt nikomu nie ubliża. Fajnie też jest jak Policja robi ci miejsce żebyś mógł przejechać :) Na rejestracje z LU jeszcze nie znalazłem sposobu...
OdpowiedzFakt, z roku na rok jest coraz lepiej. Ale 10-15 lat temu, nie było dnia by ktoś nie chciał mnie zabić (z premedytacją jak sądzę). Wiele z tych sytuacji pamiętam, np jak na trasie Ł. garnitur z uśmiechem na swojej korporacyjnej buźce próbował docisnąć mnie do barierki. Upsss. buty enduro są twarde... Może to że jeszcze nie tak dawno nikt z nas się nie patyczkował z puszkami coś zmieniło (urywanie lusterek w standardzie). A tak BTW zauważyliście że ci z naklejkami "Patrz w lusterka..." prawie nigdy w nie nie patrzą... ;) Ja sobie nie przyklejam, tak na wszelki wypadek...
Odpowiedz