Ścigacz.pl

Jazda bez uprawień może być bardzo kosztownym błędem. Jeśli dojdzie do wypadku, osoba nieposiadająca prawa jazdy z miejsca stawia się w gorszym położeniu, co nie znaczy, że kara spada jedynie na kierowcę bez uprawnień. Podręcznikowy przypadek, to sytuacja, która miała miejsce w Czarnym Dunajcu, gdzie doszło wczoraj do zderzenia samochodu z motorowerem.

W wypadku ucierpiały dwie osoby, które podróżowały jednośladem. Kierujący autem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu podróżującym motorowerem i doszło do zderzenia. 21- kierowca jednośladu wraz z pasażerem trafili do szpitala na obserwację. Policjanci ukarali sprawcę wypadku, czyli kierowcę samochodu, ale ponieważ kierujący motorowerem nie posiadał uprawnień do kierowania, jego sprawa będzie miała dalszy ciąg. Co mu grozi?

Z uprawnieniami do kierowania motorowerem lub czterokołowcem jest dość specyficzna sprawa, co jest spowodowane wprowadzeniem w 2013 roku kategorii prawa jazdy AM. Uprawnia ona do jazdy motorowerem lub quadem ważącym do 350 kg, z mocą ograniczoną do 5,4 KM i prędkością maksymalną 45 km/h. Wcześniej uprawniały do tego karta motorowerowa, którą można było zdobyć od 13 roku życia, lub po prostu dowód osobisty w przypadku osób dorosłych.

Obecnie samo ukończenie 18 roku życia nie uprawnia już do jazdy motorowerami, konieczne jest prawo jazdy AM, które teraz dostępne jest dla osób, które ukończyły 14 lat. Prawo nie działa jednak wstecz, pozostawiono więc uprawnienia dla osób, które nabyły je przed wejściem prawa o kategorii AM w życie, czyli przed 19 stycznia 2013 roku.

Co z motocyklami? Zacznijmy od przypomnienia, że mamy obecnie trzy kategorie motocyklowego prawa jazdy - A, A2 i A1, ponadto uprawnienia kategorii A1 nabywają również kierowcy aut, posiadający prawo jazdy kategorii B, co najmniej trzy lata.

Osoba przyłapana na kierowaniu motocyklem bez posiadania jakiegokolwiek prawa jazdy musi obecnie liczyć się z grzywną w wysokości nie niższej niż 1500 zł. Ale to nie wszystko, bo zgodnie z literą prawa, policja ma możliwość przekazania sprawy do sądu, który może ukarać kierowcę grzywną w wysokości do 30 000 zł (przed 1 stycznia 2022 było to 5 000 zł). Sąd bada ciężar sprawy i orzeka karę pieniężną, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Warto też przypomnieć, że w sytuacji recydywy, czyli ponownego zatrzymania pomimo nałożonego zakazu prowadzenia pojazdów, czyn ten z wykroczenia zamienia się w przestępstwo, zatem sprawa obligatoryjnie trafia do sądu, który może wymierzyć również karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Oczywiście problemy wcale się nie kończą, bo do sprawy na pewno włączy się ubezpieczyciel, który będzie domagał się zwrotu poniesionych kosztów. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej w przypadku stałego uszczerbku na zdrowiu uczestników zdarzenia. Jeśli sprawca nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdu, daje tym samym poważną broń poszkodowanym, którzy mogą żądać odszkodowania. Taka sprawa może zrujnować życie nie tylko ofiarom, ale i sprawcy, jeśli nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu.