Ścigacz.pl

Przed nami przedostatnia runda Mistrzostw Świata Superbike. Po ogromnym sukcesie w MotoGP Ducati ma szansę na kolejny powód do świętowania, a mowa oczywiście o szansach na wywalczenie tytułu mistrzowskiego przez Alvaro Bautistę. Z kolei w klasie Supersport swój drugi tytuł z rzędu może zdobyć Dominique Aegerter. Co musi się wydarzyć, żeby do tego doszło?

Zacznijmy od klasy Supersport i tu Dominique Aegerter przewodzi klasyfikacji generalnej z dorobkiem 424 pkt. i aż 14 zwycięstwami, w tym między innymi spektakularnymi finiszami w Argentynie, gdzie Szwajcar wygrywał na ostatnich metrach. Jego głównym konkurentem jest Lorenzo Baldassarri, który jeszcze ma matematyczne szanse na wygraną, ale ostatni raz triumfował we wrześniu, kiedy to wygrał pierwszy wyścig we Francji. Łącznie ma na koncie tylko 4 wygrane. Aegerter potrzebuje do szczęścia ukończenia pierwszego wyścigu w Indonezji z przewagą co najmniej 3 punktów nad Baldassarrim. Druga opcja to zakończenie rundy ze stratą nie mniejszą niż 22 pkt. Łącznie do końca sezonu zostały 4 wyścigi.

W klasie Superbike Bautista prowadzi z wynikiem 507 pkt., co daje mu 82 pkt. przewagi nad Toprakiem Razgatlioglu i aż 98 pkt. przewagi nad Jonathanem Rea. Tu do końca sezonu pozostało 6 wyścigów, w tym 4 w pełni punktowane i 2 wyścigi Superpole Race. Sobotni wyścig będzie 900. w historii Mistrzostw Świata Superbike, więc przypieczętowanie tytułu przez Bautistę byłoby czymś symbolicznym. Co musi się wydarzyć? Bautista powinien skończyć z przewagą 17 pkt. nad Toprakiem Razgatlioglu i 1 pkt. nad Jonathanem Rea. Dodatkowe utrudnienie stanowi fakt, że Bautista jeszcze nie startował w Indonezji na Ducati Panigale V4 R, ale w Czechach i Portugalii pokazał, że nie stanowi to dla niego problemu.