Yamaha Tracer 700 - pierwsze wrażenia
Pierwsze kilometry Tracerem 700 potwierdzają, że na sprawdzonej platformie MT-07 da się zbudować dobry motocykl sportowo-turystyczny.
Dzień testu Tracera 700 w przepięknych okolicach włoskiego Val di Fassa właśnie dobiega końca. Za sterami najnowszej Yamahy przejechałem dziś alpejską pętlę o długości 250 km, na której liczę zakrętów przewyższała jedynie liczba cyklistów, których trzeba było omijać. W nieprzewidywalnym, górskim klimacie mieliśmy do czynienia ze zmiennymi warunkami atmosferycznymi jak i również drogowymi, bo Włosi mają pełne ręce roboty żeby utrzymać te wspaniałe drogi.
Sportowo-turystyczny motocykl wagi średniej jest trzecim wcieleniem tej samej platformy, którą znamy z MT-07 i XSR 700. Ci, którzy znają wspomniane motocykle, pewnie będą czuli się tutaj jak w domu, ale przez szereg prostych zabiegów ze strony producenta otrzymaliśmy motocykl o zupełnie nowym zastosowaniu, chyba najbardziej uniwersalny z całej trójki.
Tracer 700 okazał się świetnym kompanem podróży, który nie ma tendencji do poniewierania kierującego. Silnik jest dynamiczny, ale przewidywalny. Tracer w prowadzeniu jest lekki. Zmiana kierunku nie wymaga przesadnie dużej siły, przez co Tracer spodoba się początkującym moto-turystom. Nie oznacza to, że szybsi i bardziej doświadczeni będą się na nim nudzić. 74-konny dwucylindrowiec zapewnia wystarczające osiągi do szybkiej jazdy, co w połączeniu ze 196 kg masy i dość krótkim rozstawem osi daje łatwy w prowadzeniu motocykl. Dodatkowo owiewka z regulowana wysokością szyby i wyprostowana pozycja za sterami zapewnia odpowiednią dozę komfortu.
Każdy kto miał okazję jeździć w Alpach wie ile radości z jazdy i widoków dają te drogi - kto jeszcze nie był, powinien czym prędzej przekonać się na własnej skórze. Po niedawnej kontuzji moja kostka po dłuższej podróży boli i mocno puchnie, dlatego dziś rano z lekkimi obawami zakładałem prawy but, wiedząc myślą, że mogę już go nie zdjąć. Moje obawy okazały się niesłuszne bo obeszło się bez rozcinania buta, mimo że na motocyklu napracowałem się porządnie (ale z powodu tras, nie samego sprzętu).
Najchętniej wróciłbym na te przełęcze najszybciej jak się tylko da i jeśli miałbym szukać do tego celu motocykla, wcale nie szukałbym daleko, bo Yamaha Tracer 700 ma wszystkie atrybuty potrzebne do pokonywania setek kilometrów alpejskich serpentyn. Test Tracera 700 już niebawem na łamach Ścigacz.pl.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeSuper motocykl dla ludzi o wzroście max. 175 cm.Jeździłem modelem MT-07, przy moim wzroście 186cm wyglądałem jak na komarku, dlatego wybrałem suzuki dl 650 xt.
Odpowiedzniestety tracer jest idealnym przykładem jak się robi ludzi w balona i wyciąga kase za kilka zmian.
OdpowiedzW kwestii ceny to weźcie pod uwagę dość istotny fakt, że wszystkie marki, czy to Yamaha czy to Honda, przecież nie produkują motocykli w rodzimych fabrykach tylko importują zza granicy. A tutaj nie...
Odpowiedznie najnowszego versysa? człowieku, motocykl z 2015 nazywasz nie najnowszym? nie rób z siebie pośmiewiska
OdpowiedzPytanie tylko czy oplaca sie doplacac tyle pieniedzy do tracera cry lepiej kupic mt-07 oraz kilka dodatkow jak szyba itp...
OdpowiedzNie kupisz takiej szyby do zwykłej MT-07, poza tym nie ma ona żadnych owiewek. Musieliby wykombinować jakieś zestawy z plastików do obudowania moto, a wątpię, żeby takie coś się pojawiło. Z drugiej strony rama do XJ6 i XJ6 Diversion była identyczna, a wersja adventure miała tylko dodatkowe obudowy. W tym wypadku Tracer ma jednak nieco inną ramę od MT-07, np. przód jest wyższy, siedzenie też.
OdpowiedzTo może być być bardzo udany sprzęt. W standardzie otrzymuje się osłoni dłoni, gniazdo 12V, regulowaną szybę. Do tego zwrotność MT-07 i wyszedł sprzęt uniwersalny - do miasta i na trasy, choć przy ...
Odpowiedzdodajmy, że 09 tracer będzie w takim razie tylko o 7 k droższa.... szczerze to wolałbym te 7 dołożyć i mieć 115 koni
OdpowiedzOk, ale dla niektórych 900 może być po prostu zbyt mocny. Dla wielu osób 700 będzie pewnie pierwszym sprzętem większej poj, gdzie po wcześniejszych doświadczeniach ze 125 lub nawet bez postanowią zrobić prawko i spełnić swoje motocyklowe marzenia. Tak było np w przypadku MT07, który w 2014 i 2015 przodował w rejestracjach i z tego co mi wiadomo od znajomego z salonu masa osób kupowała go jako pierwsze moto, bo z racji wagi i rozsądnej, przewidywalnej mocy jest w stanie ogarnąć go każdy. Na 900 już jednak pasuje mieć moim zdaniem doświadczenie na czymś większym, bo te 115 koni potrafi zaskoczyć.
OdpowiedzNo poniosło ich z ceną. 9400 drożej od MT-07. Bardzo dużo policzyli sobie za kilka plastików i drugi reflektor :/ Poza ceną ten motocykl jest boski :)
OdpowiedzPewnie chcą poczekać na reakcję rynku. Przy umiarkowanym zainteresowaniu obniżą cenę i powiedzą, że promocja. A tak od razu walnęliby 33 tys. i sporo chętnych by było. Yamaha ma też dobre oferty ubezpieczeniowe i kredytowe, więc wielu się skusi mimo wszystko. Lepiej poczekać na koniec sezonu, jak ceny zaczną spadać albo na pocz. 2017.
Odpowiedz