Motocyklista ratuje dzieci na ulicy
W tym całym postrzeganiu motocyklistów jako zła i uosobienia niepoprawności takie filmy jak ten na nowo pompują w nasze serca nadzieję jednocześnie rodząc pytanie: dlaczego nadal kierowcy jednośladów są w oczach ludu czymś, co powinno być potępione? Na filmie mamy motocyklistę, który nagle zatrzymuje się na drodze włączając światła awaryjne. O co chodzi? Z podwórka obok drogi przez otwartą bramę uciekła dwójka małych dzieci, która bawi się na drodze. Dodajmy, że nie jest to osiedlowa uliczka z ograniczeniem 20 km/h ale trasa, po której pojazdy poruszają się raczej szybko. Nie chcemy nawet myśleć, co mogło się stać, gdyby nie motocyklista. Roześlij ten film wszystkim, którzy cały czas motocyklistów mają za coś społecznie niepoprawnego.
A gdyby to nie był wystarczający dowód, koniecznie zobaczcie to.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeA o Częstochowie dalej nic?
Odpowiedzmoże się boją napisać, po za TV Trwam i Radiem Maryja nikt nie mówi o Zlocie na Jasnej Górze, wg mediów głównego ścieku nic się nie działo...
Odpowiedzsmutne to, ja dowiedziałem się o tym zlocie 3 dni po, czytając,że coś takiego miało miejsce na jakimś blogu uczestnika. ściek nie promuje katolskich samobójców na ich maszynach smierci
OdpowiedzTo był pewnie kapitan Żbik.
Odpowiedz