Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 99
Pokaż wszystkie komentarzeJa nie mogę się już doczekać mojego egzaminu na kat. A2. Zobaczymy wtedy jak mi pójdzie, czy jest łatwy czy też nie.d
OdpowiedzCena kursu na kat. A to bedzie okolo 1500 dla kumatych, a dla lewusow to godzin za 2000 to moze byc malo! haha i dobrze bo to nie dla wszystkich jest A! (cenka penka) hahaha
OdpowiedzCzas pokaże czy zmiany wyjdą na lepsze. Ja widzę to trochę inaczej. Egzamin jest na pewno dużo trudniejszy, nie da się go jednak w pełni ocenić stojąc z boku i przyglądając się manewrom zdenerwowanych kursantów. W Toruniu niedawno odbyła się też pierwsza prezentacja nowego egzaminu, wyzwanie podjął jeden z instruktorów i też poległ, także najpierw to muszą przygotować się instruktorzy do tego żeby uczyć innych. W mojej mieścinie gdzie jest 8 ośrodków szkolenia kierowców, zostały tylko 2 w których można szkolić się na kategorie tylko i wyłącznie A1 jak na razie, bo nie zakupili większych motocykli, a reszta całkowicie zrezygnowała z kategorii motocyklowych. Wiem, że to wszystko dopiero raczkuje, ale myślę że w niedługim czasie będą kolejne zmiany i protesty i nawet nie chodzi o trudność placu manewrowego, ale też o kasę. Słusznie też powiedział "on25" z tym FZ1 to przegięcie. To nie przesiadka z MZ ETZ 250 na Jawę TS 350, tylko z 500-600 na 1000, a to spora różnica. Co do ósemki, nie zapomnij, że kursant kat.A nie będzie manewrował tam GN 250 tylko np. Gladiusem i chyba stąd powiększenie jej obszaru. Co z tego wyjdzie czas pokaże, póki co moim zdaniem jest więcej minusów niż plusów. Być może nowe prawko lepiej przygotuje do codziennej jazdy w mieście tylko jestem ciekaw jak się to odbije na kieszeniach przyszłych kierowców ;)
OdpowiedzZ tym brakiem zgodności starego egzaminu z osiągami nowych motocykli się zgodzę. Ja zdawałem na jednotłokowej Yamaha 250 (moc nie więcej niż 20 koni mechanicznych). Po zdaniu wskoczyłem na Yamahe YZF 600 i prawie spadłem z siedzenia przy pierwszym podkręceniu. Muszę przyznać, że nowy egzamin jest świetny i jak najbardziej prawidłowo wymyślony
OdpowiedzJa wskoczyłem na Bandit'a 600 i takich problemów nie miałem więcej nie rozumiem jak takie można mieć, być może jednak masz coś z psyche co eliminuje cię jako kierowcę i charakteryzuje jako drogowego oszołoma. Wybacz, ale to jedynie mi się nasuwa bo moc nie jest równa "odkręcaniu" manetek na "full". Do tego "full" trzeba dorosnąć mentalnie i mieć coś pod czaszką. Tak trochę z grubej rury, ale wkurza mnie tak nie merytoryczne podejście, chcesz się zabić to osiągniesz to także na 50 ccm przy "pierwszym podkręceniu".
Odpowiedzczyli mówiąc krótko masz za****** silną psychikę? http://www.youtube.com/watch?v=R6L50uY0kRg ?
Odpowiedzegzamin nie jest trudny, ale wszystkie egzaminy zakończyłe się wynikiem negatywnym... hahaha, a mi jeszcze nie wydali mojego dokumentu. :(
OdpowiedzPanowie... Bez jaj... Robie prawko w UK i zeby jezdzic 125 na eLce trzeba zaliczyc kurso-egzamin CBT. Jest o wiele wiecej do nauki i "umienia" niz na starym egzaminie PL, na samym placu trzeba wykonac wszystkie figury obecnego egzaminu za wyjatkiem slalomu. Druga sprawa tu nie ucza jezdzic na polsprzegle tylko na tylnym hamulcu, ktorym regulujemy predkosc motocykla, Potem jest dwie godziny jazdy/egzaminu z instruktorem na miescie, gdzie kilka razy jest awaryjne hamowanie, omijanie przeszkod, zawracanie w waskiej ulicy. Dopiero po tym dealer wydal mi zakupiona trzy tygodnie wczesniej nowa Yamahe YZF R125! Sam egzamin na A1 wyglada tak (sam plac) http://www.youtube.com/watch?v=cn11iqPCiBM Potem jazda na miescie i nikt tu nie narzeka, ludzie zdaja bez problemu, testy pomijam...
OdpowiedzCzyli da się? Po prostu musimy dorosnąć do pewnych rzeczy jako społeczeństwo ;)
OdpowiedzTak i to niezle zdziwiony bylem ale techniki jazdy maja inne, bardziej zaawansowane, dopiero po zdaniu CBT, ktory kladzie na plecy egzamin PL moge jezdzic z eLka pod tablica i mam dwa lata zeby zdac pelny egzamin jak nie ro powtarzam CBT, dodam ze wogole sie nie przygotowywalem do tego i chociaz na dzien dobry na miescie wjechalem pod prad (nawyki na dwoch kolkach) to po dwoch godzinach BEZPIECZNEJ i przepisowej jazdy instruktor wypisal mi certyfikat, inaczej nie dostalbym kupionego motocykla... Teraz przygotowuje sie do pelnego egzaminu
OdpowiedzDobrze wspomniałeś Instruktor, nie egzaminator, czyli certyfikat wystawia Ci szkoła, a nie oddzielna jednostka. Jeśli dobrze pamiętam w UK ósemka nie ma linii ograniczających, plac egzaminacyjny ma siatkę, a nie twarde bandy, i w czasie egzaminu egzaminator i egzaminowany są zamknięci na placu odgrodzonym od innych osób czy pojazdów. Jak zwykle za granicą jest jakość, a w Polsce jest jakoś, niby podobnie, a jednak jakby trochę inaczej.
OdpowiedzRoznic jest sporo chociaz malo z tego widac od strony osoby trzeciej. W kraju robilem B, ktorego nie zdalem z powodu nalotu CBS na WORD w dabrowie gorniczej... Ocaleni oblewali 99% ludzi dla wlasnego bezpieczenstwa, ja nie zdalem za "nie obserwacje przez tylna szybe i lusterka" na luku na placu, nastepny egzamin probowano mi wyznaczyc na za ponad pol roku, przy czym test ktory zdalem chwile wczesniej traci waznosc i kurs rowniez i nimogo w WORDzie to nie interesuje... Podziekowalem za prawo jazdy od razu, dalej jezdzilem bez dosc duzym autem (100c4 1991r 2.3E) Przejezdzem jeszcze ponad rok bez zatrzymania przez patrol, bez mandatu i bez dzwona. Niestety wedlug WORDa nie powinienem byc kierowca, chociaz po drogach publicznych od 18 lat poruszam sie pojazdami silnikowymi... W kraju egzaminowanie jest BIZNESEM tak jak fotoradary, zdasz? Traca klienta! Tyle w temacie, to jest zasadnicza roznica miedzy Polska a rozwinietymi krajami LwG!
OdpowiedzSory bardzo moze zmiany sa na lepsze, ale jezeli ja jezdzac pierwszy raz w życiu na motocyklu na kurcie GS500, ide zdawac egzamin na FZ1 to przepraszam bardzo ale moze to sie zle skonczyc!!!
OdpowiedzWydaje mi się że żaden egzamin nie jest zbyt trudny pod warunkiem że adept jest odpowiednio przygotowany. Podstawą powinno być właściwe podejście do szkoleń przez Szkoły Jazdy, w tym właściwy dobór instruktorów - motocyklistów.Jest nie do pomyślenia aby za niemałe przecież pieniądze jakie płacą kursanci za PJ wyjeżdżali na drogi ludzie nie umiejący ani nie znający zasad jazdy na motocyklu tak jak to działo się do tej pory....
OdpowiedzChe, che, zero komentarzy? Nie ma na to co narzekać polaczki?
OdpowiedzMożna ponarzekać na twój styl wypowiedzi...
Odpowiedz