Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 43
Pokaż wszystkie komentarzelepiej napiszcie jak zejsc na kolano
OdpowiedzW Kościele :))
Odpowiedzto nie umiesz? :O
Odpowiedzmialem ostatnio taka pasazerke ktora wychylala mi sie w przeciwna strone zakretu. Nic nie pomagalo tlumaczenie....dopiero ostry opierdol zadzialal. Z takim pasazerem jazda to masakra.
Odpowiedzhehhee tez tak mialem, najgorzej bylo na rondzie :) a najgorsze bylo to, ze kolezanka wazyla sporo wiecej ode mnie, byla po prostu puszysta.... nie powiem przerazila mnie pare razy
OdpowiedzWagą? ;)
OdpowiedzLepiej niech wreszcie szkoły jazdy uczą po prostu jeździć z plecakiem tka jak to robi już kilka z nich - samo osobiście taką ukończyłem i jestem za to baaaaardzo wdzięczny! Niech panowie i panie instruktorzy wyciągną swoje tyłki z samochodów za kursantem i przesiądą się na tylną kanapę moto kursowego, a sami zobaczycie, że znacznie poprawi się poziom jazdy i wyszkolenia motocyklowej braci.
Odpowiedz90% kursantów nie radzi sobie jadąc samemu, a co dopiero z pasażerem filozofie...
OdpowiedzToż właśnie dlatego idą na kurs a nie np. do knajpy.
Odpowiedzmasz problemy z ogarnianiem tekstu pisanego ?
OdpowiedzAleż rozumiem doskonale. Jeśli nie chwytasz znaczenia słowa kurs to go nie używaj.
Odpowiedzdajcie na wstrzymanie panowie ...
Odpowiedztru tru tru
Odpowiedzjak sie ma pasazera ktory jest doswadczony to mozna jezdzic! moja malzonka nigdy sie nie trzyma rekoma tylko kolanami i bez problemu daje rade przy przyspieszaniu 1-5 do odciecia na kazdym biegu i ostre hamowania tez sie zdarzaly, ale to wszystko praktyka, tylko trzeba troche pojezdzic na tylnej kanapie.
OdpowiedzPopieram. Da się. Liczy się odpowiednio przeszkolona pasażerka. Moja ma ze mną przejechane jakieś 20.000 km i właściwie jeździ się z Nią jakby solo. Szybko opanowała co i jak. Zresztą każdy pasażer wchodzący na moje moto, wcześniej otrzymuje kurtkę, kask, rękawice i instruktaż.
OdpowiedzNIE PISZ GŁUPOT DO ODCIECIA ALE CHYBA JEZDZSZ 250TKĄ
Odpowiedzwiem ze to malo odpowiedzialne ale bywalo juz 270kml/h we dwojke. Jak nie wierzysz to zapraszam na prezentacje jesli masz jaja na taka przejazdzke jako pasazer moja 250tka...hehe
OdpowiedzHehe no trochę za późno ten artykuł się pojawił. Dziś z kumplem właściwie pierwszy raz jechałem jako pasażer (oglądaliśmy motocykle dla mnie). Zrobiliśmy ponad 320 km Banditem 1200. On ok 175 cm ,ok 85 kg, ja 188cm/110kg. Ani przez chwilę nie trzymałem się kierowcy, cały czas tylni uchwyt. Fakt pierwsze 2 przyśpieszenia były trochę ekscytujące, ale potem się przyzwyczaiłem. Gorzej z bocznym wiatrem na autrostradzie, ale generalnie do wytrzymania. Na A1 rozhulaliśmy się na chwilę do 230km/h - wszystko ok.
Odpowiedza ja jazde z pasażerem traktuję jako jazdę awaryjną, prawie tak jakbym nie miał przedniego hamulca. Przewiduje szybciej i zostawiam więcej pola na reakcje. Na moim GS 500 to żaden fun. Staram się nie jechać między autami ponieważ tam drobne odchylenia decydują, czy jestem już u kogoś w drzwiach czy nie. A dla kolegów, którzy lubią wozić gorące laski, zaprosić na kawę proponuje lub na piknik, a nie próbować osiągnąć szczyt satysfakcji miotając dziewczyną na tylnym siedzeniu. Fajny i potrzebny artykuł. Wysublimowane porównania wraz z drobnymi przekleństwami wchodzą na dobre do stylu na ścigaczu. Więcej takich porad.....
OdpowiedzA ja dodam, iż pasażerowi mówię iż ma patrzeć po wewnętrznej stronie zakrętu (sam tego nie wymyśliłem), gwarantuje to, iż pasażer nie będzie odchylony przeciwnie do zakrętu. Co do uchwytu, to jeżdząc z bratem przyzwyczaiłem się, że jedna ręka idzie do tyłu a druga na bak i ew. za kierowcę.
OdpowiedzNa F800S nie da się jechać z pasażerem - to jakaś makabra. Raz było i nigdy więcej... PS. Spontaniczne pozdro dla Sztywnego Zbycha!
OdpowiedzPasażer plastika jedną ręką powinien polubić uchwyt z tyłu (jeśli jakiś jest) bo inaczej przy awaryjnym hamowaniu wciśnie głowę kierowcy do stacyjki
Odpowiedzco rozumiesz przez plastik? z tego co mi sie wydaje 90% tak owych nieposiada uchwyt z tyłu :)
OdpowiedzPrzez plastik rozumiem takie motury co to są nieprzeznaczone do jazdy w dwie osoby a z których pasażer może zlecieć w obie strony :)
OdpowiedzCzyli takie które nie mają tych uchwytów :D Mi kiedyś pasażerka odchyliła się w przeciwną stronę na zakręcie, a z przeciwka walił samochód. Cud że od razu pogłębiłem złożenie ostrym przeciwskrętem, inaczej byłoby nieciekawie dość.
Odpowiedzhahaa, no cóż za fantazyja
Odpowiedza ja mysle ze podczaj jazdy z pasażerem podstawą jest dobry uchwyt :) polecam zajrzec na www.angrip.pl
OdpowiedzDobre... w sam raz, żeby zostawić na tym swoje klejnoty rodzinne podczas wypadku - będą wisieć jak bombki na choince :) (ewentualnie można mocno je uszkodzić)
Odpowiedzna podstawie czego tak twierdzisz?
Odpowiedzdobry patent!
OdpowiedzCo do trzymania się podczas jazdy.... "W sytuacjach częstych zmian gaz/hamulec, nie zaszkodzi jedną ręką trzymać się kierowcy, a drugą zapierać o bak." - Żeby ktoś tego źle nie zrozumiał. Nie trzymamy rąk oddzielnie. Najlepiej złapać np. prawą ręką ponad lewy nadgarstek, a lewą dłoń oprzeć o bak.
Odpowiedzja bym jeszcze dorzucil, ze pasazer stawia nogi na ziemi tylko jak wsiada i zsiada, podczas jazdy trzyma je CIAGLE na podnozkach. Glupio komus zlamac noge jak sie ruszy ...
Odpowiedzza nieumyślne spowodowanie śmierci grozi od 3 miesięcy do 5 lat ;)
OdpowiedzAaaa...Czyli "Cześć Teściowa! Przejedziemy się?" ;P
Odpowiedzza teściową jeszcze byś dostał nadzwyczajne złagodzenie kary :P
OdpowiedzUfff,dzięki. Kamień spadł mi z serca :)
Odpowiedz