Jaka powinna być idealna szkoła?
Dobra szkoła powinna uczyć przede wszystkim obycia z motocyklem. Powinna wpajać zasady bezpiecznego obchodzenia się z motocyklem. Powinna pokazywać, co można robić z motocyklem, a czego lepiej nie robić. Instruktor powinien nie tylko tłumaczyć, ale i pokazywać, demonstrować. Powinien zmusić kursanta do współzawodnictwa, rywalizacji na zasadzie: ja zrobiłem jedną ręką, to Ty zrób dwoma. Ja pojadę uślizgiem bez asekuracji nogą, to Ty pojedź z asekuracją. Tak będzie sprawiedliwie, bo Ty się dopiero uczysz.
Dobra szkoła powinna dać możliwość kursantowi „wyżycia się” tak, aby on sam zobaczył, co może zrobić z motocyklem, a czego nie powinien robić. Jeżeli kursant nie ma możliwości odkręcenia manetki gazu na prostej, postawienia motocykla bokiem na zakręcie na miękkim gruncie na polnej drodze, to nie dowie się, gdzie jest granica przyczepności. I w ruchu miejskim bardzo szybko popełni błąd, którego nie będzie umiał naprawić. Wielu motocyklistów ginie w pierwszym sezonie tylko dlatego, że nie wie, na jak wiele może sobie pozwolić.
Dobra szkoła powinna wpajać zasady obchodzenia się z maszyną. Zasady kultury technicznej. Powinna przekazywać szeroką wiedzę na temat budowy motocykla. 95% szkółek traktuje motocykl jako dodatek do kursów na kategorie samochodowe. Instruktorzy nie potrafią jeździć, chociaż mają uprawnienia do szkolenia na motocykl. Nie znają się na budowie motocykla. Często mówią, że można dolewać oleje samochodowe do motocykla. Nie wiedzą, co to znaczy „rozkleić mokre sprzęgło”. Nie mają pojęcia o motocykliźmie. Instruktor powinien umieć udzielić odpowiedzi na pytania kursanta, a jeżeli nie zna odpowiedzi, powinien umieć skierować do odpowiednich źródeł (książki, instytucji, strony internetowej).
Dobra szkoła powinna umożliwiać rozpędzenie motocykla na 1,2 3 biegu do czerwonego pola na wskaźniku obrotomierza. Powinna umożliwiać wykonanie hamowania awaryjnego tak, aby kursant mógł zapoznać się z hamowaniem motocyklem zarówno na suchej nawierzchni, jak również na śliskiej. Ważne jest przy tym, aby instruktor wiedział, co się dzieje z motocyklem w trakcie wykonywania takiego gwałtownego hamowania. Tylko wtedy intensywna jazda, której towarzyszą gwałtowne przyspieszanie i gwałtowne hamowanie, będzie prowadzona pod okiem instruktora w sposób względnie bezpieczny. Czasem instruktor może docisnąć kursantowi dłonią dwa palce na klamce hamulca tak, aby pokazać, jak wygląda awaryjne hamowanie. Ale tylko tam, gdzie nic nie jedzie z tyłu, gdzie droga jest szeroka i gdzie pozwalają na to warunki atmosferyczne.
Instruktor w trakcie jednej godziny zajęć powinien szkolić jednego kursanta. od 1 kwietnia 2004 wszedł nawet przepis, że jeden instruktor może w ciągu godziny szkolić tylko jedną osobę. Przepis ten jest bardzo często łamany. Szczególnie w czasie zajęć na placu manewrowym. Jednak praktyka pokazuje, że nawet bardzo doświadczonemu instruktorowi trudno jest się skupić jednocześnie na więcej niż 2 osobach.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeA może by tak ponarzekać na sqrfiałe WORDy, co? Jak ktoś ma za dużo czasu, hajsu, zdrowych nerwów i włosów na głowie to polecam ten w Białej Podl. Banda niekompetentnych jełopów! :/
Odpowiedzja zapisałem sie na kat. A moja jazda wygląda tak że instuktor pier... przez telefon a ja sobie sam po placu jeżdże , a jeśli chodzi o misato to też nie ma rewelacji za kilka dni mam egzamin a na ...
OdpowiedzMoja 1 jazda była bardzo ciekawa :) Ubrałem sobie kask od instruktora chustę swoją i rękawice też swoje. Gdy instruktor je zobaczyć powiedział wystarczą ci tylko 2 godziny bo widzę że jeździsz ...
OdpowiedzNa moim kursie facio powiedział tylko, ten czerwony zapalasz, jedynka w dół i teraz sobie jeździj 2h bez gazu na pół sprzęgle wolniutko abyś sobie czegoś nie zrobił bo mi ostatnio kursantka motor ...
OdpowiedzNiektórzy narzekają na swoje szkoły jazdy, ja nie mam do tego prawa :) Już na pierwszej jedzie usłyszałem, że plac jest dziś niedostępny i pojedziemy w trasę. Do tej pory jeździłem może z 5 godzin ...
OdpowiedzUważam że szkoła Tomka Kulika jest przereklamowana dużo ludzi, niezły przemiał i zapomina się o najważniejszych rzeczach dla kursanta (czyli o jego bezpieczeństwie), i o tym co jest mówione przez ...
Odpowiedz