Ścigacz.pl

Seryjna wyścigówka Honda RCV1000R, która trafiła do zespołów MotoGP w tym sezonie miała być relatywnie niedrogim pomysłem na zdominowanie klasy "Open", ale okazała się sporym rozczarowaniem. Przed sezonem 2014 po padoku Grand Prix chodziły słychy, że RCV1000R z kierowcą testowym za kierownicą jechała tylko 0,3 sekundy wolniej na okrążeniu z porównaniu z pełnym prototypem RC213V. Rozbudziło to ogromne nadzieje, na dobre wyniki, niestety rzeczywistość brutalnie to zweryfikowała. Okazuje się, że średnia różnica pomiędzy RCV1000R, a RCV213V przekracza 0,7 sekundy na okrążeniu.

Zespoły i zawodnicy narzekają przede wszystkim na niedostatek mocy. Najwyraźniej Honda wsłuchała się w głosy krytyki, ponieważ na sezon 2015 zapowiadają się spore zmiany w seryjnej wyścigówce. Motocykl otrzyma przede wszystkim silnik z pneumatycznie sterowanymi zaworami. Takie rozwiązanie pozwala na zastosowanie ostrzejszych wałków rozrządu, dłuższy czas otwarcia zaworów oraz umożliwia bezpieczne podniesienie obrotów, czyli mocy maksymalnej. Nowa RCV1000R nie otrzyma natomiast skrzyni typu "seamless transmision" w którą wyposażony jest model RC213V.

Prace nad nową fabryczną wyścigówką już się rozpoczęły. Portal GPOne.com twierdzi, że aby zmotywować swoich zawodników dosiadających RCV1000R do jak największych starań w trakcie trwającego już sezonu Honda ma przygotować jeden zmodernizowany egzemplarz RCV1000R, który będzie gotowy prawdopodobnie już na rundę w Motegi. Otrzyma go zawodnik uzyskujący najlepsze wyniki spośród tych, którzy startują na takiej maszynie. Na chwilę obecną motocykla RCV dosiadają Nicky Hayden, Hiroshi Aoyama, Scott Redding, oraz Karel Abraham. Szczęśliwiec będzie mógł korzystać z motocykla do końca roku, a jego spostrzeżenia będą uwzględnione przy opracowywaniu ostatecznej wersji motocykla na rok 2015.