Ścigacz.pl

Zgodnie z wprowadzonymi zmianami, w sobotę motocykliści i quadowcy mieli przerwę w rywalizacji. Pojechali oni najkrótszą trasą z Rijadu do Al Duwadimi. Dojazdówka miała około 500 km i tym razem, szczęśliwie dla kierowców, nie padał deszcz. Natomiast nieco na południe, na trasie prowadzącej na przemian po piasku i kamieniach, w kanionach i suchych korytach rzek, rywalizowały ekipy w samochodach i ciężarówkach.

Najbardziej zajęci byli piloci, którzy od początku musieli rozwiązywać zagadki nawigacyjne, ponieważ nie mieli przed sobą śladów pozostawionych przez motocyklistów. W tych nietypowych warunkach oraz z awarią prawej tylnej półosi Jakub Przygoński i Armand Monleon pokonali większość odcinka z napędem na trzy koła. Mimo tego, dotarli do mety na niezłym 17. miejscu i awansowali w klasyfikacji na 29. pozycję.

W klasie SSV T4 triumfował Rokas Baciuska, dla którego jest to trzeci wygrany etap w tym roku. Zawodnik zespołu fabrycznego Red Bull Can-Am przejął prowadzenie w klasyfikacji rajdu. Na drugim miejscu plasują się Marek Goczał z Maciejem Martonem, którzy tym razem na metę dojechali z piątym czasem, na trzecie  miejsce w generalce wskoczyli Eryk Goczał i Oriol Mena, którzy uzyskali czwarty wynik, a piąte miejsce zajmują Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk, którzy w tym etapie zajęli siódme miejsce.

Ósmy etap to trasa z Al Duwadimi do Rijadu. Dojazdówki wyniosą 478 kilometrów, a sam odcinek specjalny 346. Będzie to ostatnie etap przed dniem przerwy w Rijadzie.

Szczegółowe wyniki znajdziecie TUTAJ.