Co się stało z zaliczkami od klientów motocykli Norton? Słodko-gorzka odpowiedź nowego zarządu
Nowy zarząd Nortona nie czuje się zobowiązany do oddawania klientom pieniędzy, wpłaconych za nigdy niedostarczone motocykle. O dziwo twierdzi, że zależy mu jednak na dobrych relacjach z klientami. Jak pogodzić te dwie sprzeczności?
Tymczasowy dyrektor generalny Norton wydał oświadczenie, dotyczące depozytów, wpłaconych za motocykle 961 Commando. Po przejęciu marki przez indyjski TVS nowi zarządzający nie mają łatwego zadania, aby uratować tę markę przed zniknięciem z rynku. Norton w poprzednim wydaniu zakończył swój byt nie tylko jako firma o znikomej sprzedaży, ale jeszcze dodatkowo skompromitowana podejrzeniami o nierzetelne obchodzenie się z zaliczkami od klientów. Chodzi o niemałą liczbę zaliczek za motocykl Noron Commando 961.
Portal Visordown dowiedział się od nowego szefostwa, że wszyscy klienci, którzy wpłacili zaliczkę na Commando, będą mogli odebrać nowy model Nortona. W tym celu zostanie zbudowana ograniczona liczba Commando 961 dla osób, które wpłaciły zaliczki i nadal chcą posiadać ten model. Motocykle zostaną wyprodukowane jako pierwsze na nowej linii produkcyjnej w nowo wybudowanym zakładzie w pobliżu Donington Hall. Będą dostarczone klientom po spłaceniu wszelki zaległych należności.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeTen Norton wygląda jak biedna wersja Triumpha Thruxtona 1200
OdpowiedzJprdl co za clickbaitowy tytuł..... Weźcie nie idzcie tą drogą.....
Odpowiedz