Aleix Espargaro z pole position do wy¶cigu MotoGP o Grand Prix Hiszpanii. Dani Pedrosa zaskoczeniem weekendu
Aleix Espargaro wygrał kwalifikacje klasy królewskiej do sobotniego wyścigu Sprint i niedzielnych zmagań o Grand Prix Hiszpanii na torze w hiszpańskim Jerez. Bardzo dobrze zakwalifikował się też kierowca testowy KTM - Dani Pedrosa, który był szybki również w treningach wolnych.
W treningach wolnych zmagania były bardzo ciekawe. W pierwszej sesji najszybszy okazał się Dani Pedrosa, który dosiada fabrycznego motocykla KTM. Wydawałoby się, że to szczęście kierowcy testowego, ale ostatecznie skończył piątkowe treningi na 3. miejscu. Pierwsze dwie pozycje zajęli zawodnicy zespołu Aprilia Racing i byli to kolejno Aleix Espargaro i Maverick Vinales. Espargaro wykręcił czas 1'36,708. Marco Bezzecchi, Francesco Bagnaia, Alex Rins i Fabio Quartararo musieli walczyć w pierwszej sesji kwalifikacyjnej. Ze startów wycofał się Enea Bastianini, który stwierdził, że jeszcze jest za wcześnie na powrót po kontuzji.
W pierwszej sesji kwalifikacyjnej najlepszy czas otwarcia miał Fabio Quartararo z wynikiem 1'37,420. W międzyczasie wokół toru zaczęły zbierać się deszczowe chmury. Na kolejnym mierzonym okrążeniu jeszcze szybszy był Bezzecchi z wynikiem 1'36,896. Bagnaia choć był na szybkim okrążeniu, to przekroczył linię mety z 5. czasem. W drugiej części Bezzecchi wyjechał samotnie jako pierwszy i pierwsze 2 sektory zapalił na czerwono, a w 3 przyspieszył jeszcze bardziej i przeciął linię mety z czasem 1'36,777. Na szybkim okrążeniu był jeszcze Binder, choć jego przewaga była niewielka, ale ostatecznie przekroczył metę z czasem 1'36,541. Bardzo dobre tempo miał też Bagnaia, który awansował na 2. miejsce. Bezzecchi nie zamierzał składać broni i też przyspieszył. Musiał się jednak zadowolić 2. pozycją, choć radość nie trwała długo, bo Bagnaia przekroczył linię mety z czasem 1'36,493 i zawodnik zespołu VR46 znowu spadł na 3. miejsce. Do Q2 awansowali Bagnaia i Binder.
Przed rozpoczęciem drugiej tury kwalifikacji zaczął lekko padać deszcz, a to oznaczało oponową ruletkę. Po pierwszym mierzonym okrążeniu najszybszy był Jack Miller z czasem 1'43,003. Choć nie był to dobry wynik, to pozostali zawodnicy nie byli w stanie pojechać szybciej. Na kolejnym okrążeniu szybszy był Alex Marquez z czasem 1'42,675, a następnie poprawił go na 1'41,682. Zawodnicy startujący na deszczowych oponach zaczęli zjeżdżać na zmianę motocykli i cała stawka przyspieszyła. Alex Marquez został zepchnięty z pole position przez Lucę Mariniego, a po nim na prowadzeniu zameldowali się jeszcze Aleix Espargaro i z powrotem Alex Marquez, który ustanowił najlepszy czas do pobicia na 1'39,944, a później jeszcze na 1'39,252. Jack Miller podniósł poprzeczkę na 1'38,302, a po chwili wpadł Zarco z 1'38,259. Na kolejnym okrążeniu poprawił swój czas na 1'37,616. Na przedostatnim mierzonym okrążeniu na szczyt wskoczył Espargaro z 1'37,546. Z prowadzenia zepchnął go Miller z 1'37,437, ale zawodnik zespołu Aprilia Racing nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i zakończył sesję na prowadzeniu z 1'37,216. Na 2. polu startowym ustawi się Jack Miller, a na trzecim - Jorge Martin.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze