Ścigacz.pl

Jazda pod wpływem alkoholu, tak jak i jazda bez dokumentów uprawniających do poruszania się pojazdem, z miejsca dyskwalifikuje do ubiegania się o wypłatę ubezpieczenia.

Celebrytka Joanna L. na początku września tego roku spowodowała kolizję drogową pod wpływem alkoholu, za co - jak podają zawsze dobre poinformowane portale plotkarskie - została ukarana 150 godzinami prac społecznych, 7 tysiącami złotych grzywny, mandatem w wysokości 400 zł oraz 6. punktami karnymi. W oczy rzuca się fakt, że p. Joanna będzie musiała wypłacić 300 000 zł na poczet szkód, ponieważ ubezpieczyciel odmówił jej wypłaty ubezpieczenia. Oprócz okazjonalnych prztyczków w nos, staramy się unikać tematu gwiazd, gwiazdeczek, celebrytów i całego szeroko pojętego showbiznesu. Mając to na uwadze, powyższą sytuację możemy odnieść bezpośrednio do niekończącej się dyskusji wśród motocyklistów dotyczącej motocyklowego prawda jazdy.

Jazda pod wpływem alkoholu, tak jak i jazda bez dokumentów uprawniających do poruszania się pojazdem, z miejsca dyskwalifikuje do ubiegania się o wypłatę ubezpieczenia. W przypadku spowodowania wypadku, w którym poszkodowany zostanie kaleką, to osoba bez prawa jazdy dożywotnio będzie wypłacać mu rentę. Dotyczy to oczywiście szkód materialnych, uszczerbku na zdrowiu, śmierci czy strat moralnych. Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania także w sytuacji, w której pojazd nie powinien być dopuszczony do ruchu drogowego (np. motocykle 125 zarejestrowane na motorowery, motocykl 125 jeżdżony na prawo jazdy kat. B nie spełniający warunków tych przepisów, czy niefabrycznie "zablokowany" motocykl pod kat. A2). 

O faktach i mitach dotyczących jazdy bez uprawnień możecie przeczytać w naszym wcześniejszym artykule.

Foto: EdwinLand / Flickr