Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ja jestem jak najbardziej za. Dźwięk - każdy silnik ma swój urok. Elektryczny, cichy syk też może się podobać. Do tego biorąc pod uwagę, że spalinówki mają za sobą 100 ponad lat doświadczeń, badań, rozwoju, koncernów itp. a elektryki dopiero wchodzą, oraz fakt że w takiej sytuacji elektryki są praktycznie lepsze (każde ma swoje minusy, ale szczerze, wolę coś co ma mniej elementów - olei, filtrów, uszczelek, ciśnienia, suwów pracy i tak dalej) to ja w 100% popieram ich rozwój i jak tylko będę mógł sobie pozwolić, biorę Teslę, biorę elektryczne moto. Poza tym ciągły maksymalny moment obrotowy to świetna frajda.