Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Mam wrażenie, że w środowisku jest jakieś dziwne "ciśnienie" na litra. Jak nie kupisz to coś tam... No to czas na litra.. itd. albo nadal jeździsz 600-tką WTF? Jeżdżę motocyklem pewnie dłużej niż niektórzy na tym forum żyją i jakoś nie widzę motywacji do zakupu. Nie mam problemu jeśli koleś na litrze wyprzedzi mnie na długiej prostej skoro przy zakrętach jestem tuż za nim. Poza tym gdzie wykorzystać pełne możliwości sportowego litra - tylko na torze a tych wiadomo jak na lekarstwo (POZNAŃ). Jeździłem jakiś czas Hondą CBR 1000RR fireblade r.2011 i na prawdę ten motocykl marnuje się w mieście albo wszędzie oprócz toru, chyba że bawi cię lans na bulwarach. Fakt hamulce, przyspieszenie ale na swojej 600 też krzywdy nie ma a te 260 też wyciągnie i do setki poniżej 4 s. a na co dzień przyjaźniej, taniej w eksploatacji. tak czy siak niech każdy jeździ tym czym chce byle z wyobraźnią :)