Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
dokładnie, każdy człowiek, który będzie się decydował na ten skuter, będzie miał ten dylemat, niezależnie od zasobności portfela. Różnice dizajnerskie do mnie np. w ogóle nie trafiają, raz, że to rzecz gustu, a dwa dizajn KYMCO już jest bardzo udany. Z mojego punktu widzenia lepsze zawieszenie, opony i oświetlenie - a dokładnie światła mijania mogłyby być argumentem za Kawasaki, ale czy warte aż takiej różnicy w cenie??? Z tym się wiąże droższe ubezpieczenie i serwis. W zeszłym roku kupiłem downtowna fabrycznie nowego, egzemplarz z 2011 roku za 13,5 tys. i jestem naprawdę bardzo zadowolony. Mam dokładnie to, co jest mi na co dzień potrzebne za 7 tys. mniej - funkel nówka z gwarancją itd. Z drugiej strony, pojawienie się tego skutera z logiem Kawasaki utwierdza mnie w swojej decyzji. Ten skuter będzie rywalizował na rynku z maszynami NSS, X-MAX, Burgman, Beverly... Pod względem parametrów i ceny. W tej współpracy uważam, że to bardziej Kawasaki dodaje splendoru Tajwańczykom, niż Kymco uzupełnia ofertę Kawasaki. Może się skończyć tym, że wielu klientów na całym świecie, chcących kupić np. X-MAXA, ostatecznie zdecyduje się na K-XCT, nie widząc większych różnic niż wyraźnie inna cena, tym bardziej, że Kawasaki przyciąga ludzi szukających raczej mocniejszych wrażeń. I jeszcze jedno, mojego downtowna już uważam za mocno wysilonego, jak na pojemność 300 jest naprawdę szybki, tymczasem Kawasaki z tego samego silnika wyciska jeszcze więcej, nie jestem przekonany, czy to dobrze.