Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Mam ER-6N, jeżdżę tym sprzętem od ponad roku. Zmiany raczej są niekonieczne a nawet niewskazane. Moje prywatne testy spalania dowodzą, że przy ekonomicznej jeździe można zejść do 3,2-3,5L na 100km (to w mojej wersji N). Myślę, że wersja F posiadająca owiewkę poprawiającą aerodynamikę umożliwi osiągnięcie jeszcze lepszych wyników. A co do kastrowania silnika, to po 1. to dwucylindrowiec (co prawda nie V, ale zawsze), ma całkiem mocny dół i w mieście bez problemu da się dziarsko śmigać do 3,5 - 4 tyś. obrotów. Silnik w tym moto jest tak elastyczny, że da się zapiąć 5-6 bieg już przy 60km na godzinę. A po 2. Obniżenie mocy / momentu obrotowego może spowodować wzrost spalania! Wzrost może być wynikiem na przykład tego, że przyzwyczajony do większej dynamiki możesz zacząć mocniej odkręcać by uzyskać pożądaną dynamikę. A to skończy się wzrostem paliwa. A poza tym, żal ruszać tak fajny i sympatyczny silnik :) 650cm, 72KM i przy dynamicznej jeździe, no może czasami mocno dynamicznej jeździe spalanie w okolicach 5l (ekstremalna śmiganie to poniżej 6), moim zdaniem akceptowalne parametry. Codzienna "użytkowa" eksploatacja to średnia ok 4,2. Myślę, że zamiast kastrować lepiej stosować eco-driving. A jak przyjdzie Ci ochota odkręcić to będziesz miał czym:) A poza tym, nie moc tylko technika ważniejsze. Pozdro.