Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
A które podróżne enduro (poza KTM) radzi sobie w piachu, Twoim zdaniem? Przewagą GSa nad konkurencją jest nie tylko zasięg, ale i zawieszenie, prosty silnik który możesz samodzielnie serwisować nawet w Mongolii, niezawodność (mój ma 120 000km), spalanie w granicach 4.5- 5l/100km. To konstrukcja sprawdzona na wyprawach i pewna. Nie wiadomo jak Tenere czy Crosstourer będzie się sprawował po 100 tyś km ciężkiej wyprawowej orki.