Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 54
Pokaż wszystkie komentarzejakość obsługi i to nie tylko w salonach motocyklowych jest zenujący. Ja nawet poznalem swego czasu odpowiedx na to dlaczego! Zawsze chciałem pracowac w salonie, po jedno mam mocną nawijke, po drugie o motocyklach (i samochodoach ) wiem bardzo wiele, interesuję sie tym od lat, pochłaniam nowości i nowinki, poczyniłem nawet kroki w kierunku szkolen z technik sprzedazy. Wiem, ze po pierwsze - byłbym w stanie doskonale zalatwić petenta zainteresowanego zakupem jednak nie taniej rzeczy, po drugie potrafiłbym go zachęcić i doradzić, zafascynować jesli by trzeba było. NIe pracuję jednak w salonie bo...nie mam wyższego wyksztalcenia! i tak to jest, do czasu az w salonie pracowac beda magistrzy np. od slimaków 9bo normalnej roboty w zawodzie nie znajdują) lub socjolodzy lub inni inzynierowie urbanistyki to nie bedzie normalny człowiek ani normalnie obsłużony a juz na pewno nigdy nie wejdziemy do salonu ,w którym spotkamy człowieka który wie o czym do nas rozmawia, bo poziom wiedzy czesto jest bardzo żenujący. Nie sadze by zachecił motocykliste do kupna gościu który ma Golfa i wie o nim to ze ma o 2 koła wiecej.
OdpowiedzCześć bucu - jak ktoś przychodzi do salonu i dla ciebie jest "petent" to dalej szczyt twoich osiągnięć zadowodowych to będzie walenie browara (darmowego) pod sklepem mamusi (dlatego darmowego). Buce precz !
OdpowiedzChyba Cię poniosło trochę jednak. Może słowo nie na miejscu trochę, ale nie obraźliwe. Za PWN «osoba ubiegająca się o coś w sądzie, urzędzie itp.». Za nim zaczniesz jechać po kimś i jego rodzinie, odetchnij i sprawdź o co Ci chodzi. Pozdro
Odpowiedz