Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Kolego, wygląda na to, że jeździsz tylko palcem po mapie albo fatalnie planujesz wyjazdy. 600 km. dziennie to raczej wyjazd do kirgistanu. My przez bite 7 dni jazdy po Bałkanach mieliśmy same kręte drogi a wisienką były proste odcinki na których można było się przewietrzyć. Generalnie jestem skłonny zrobić jeszcze raz tą trasę w towarzystwie jakiegoś tysiąca, aby empirycznie przekonać się że 125 przy odpowiednio dobranej trasie jest bardzo sprawną maszynką do uprawiania radości. Wyzwanie: uczestnik z największą zadyszką płaci za całą wyprawę.