Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Nie chcę! Mam te wszystkie patenty i więcej w samochodzie. Owszem, niektóre są wygodne, ale ogłupiają. Jak się człowiek przesiada potem do samochodu bez tych udogodnień to łatwo się zapomnieć, że akurat to auto nie trzyma samo pasa ruchu, albo że nie ostrzega przed huknięciem w słupek przy cofaniu. A motocykl jest dla mnie odskocznią, zabawką, która każe się w 100% skupić na czystym prowadzeniu pojazdu mechanicznego i na przyjemności z tego panowania nad maszyną. Dlatego np nie używam interkomów, staram się nawet nie wyciągać nawigacji na kierownicę jeżeli absolutnie nie muszę, tylko po prostu JADĘ, jak za tzw "dawnych czasów" kiedy tych wszystkich zabawek nie było. A z elektroniki w motocyklu mam tylko ABS - bo już był, a nie będę się bawił w wyciąganie bezpieczników. I niech tak to zostanie, nie chcę żeby motocykl sam się prowadził, ostrzegał, hamował itp
Nie chcę! Mam te wszystkie patenty i więcej w samochodzie. Owszem, niektóre są wygodne, ale ogłupiają. Jak się człowiek przesiada potem do samochodu bez tych udogodnień to łatwo się zapomnieć, że akurat to auto nie trzyma samo pasa ruchu, albo że nie ostrzega przed huknięciem w słupek przy cofaniu. A motocykl jest dla mnie odskocznią, zabawką, która każe się w 100% skupić na czystym prowadzeniu pojazdu mechanicznego i na przyjemności z tego panowania nad maszyną. Dlatego np nie używam interkomów, staram się nawet nie wyciągać nawigacji na kierownicę jeżeli absolutnie nie muszę, tylko po prostu JADĘ, jak za tzw "dawnych czasów" kiedy tych wszystkich zabawek nie było. A z elektroniki w motocyklu mam tylko ABS - bo już był, a nie będę się bawił w wyciąganie bezpieczników. I niech tak to zostanie, nie chcę żeby motocykl sam się prowadził, ostrzegał, hamował itp