Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Bardzo interesujące jest to posunięcie Yamahy. Zamiast nazwać nowy model "wykastrowanym", dodali poprzedni model jako S2, sugerując że jest lepszy niż standardowy. Możnaby długo na to nażekać, gdyby nie jeden fakt: stukonne moto nie nadaje się na początek i wielu się będzie bało. To samo moto ale mające 78KM już teoretycznie się nadaje. W dodatku mając słabsze hamulce może nie pozwoli tak łatwo zablokować koła. Moim zdaniem mogliby się bardziej postarać i po prostu skutecznie zmienić słaby dół tego silnika. Wtedy miałoby to sens. Takie kastrowanie "po taniości" to w sumie zabieg marketingowy, pozorny...