Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Zdziwiłabyś (zdziwił) jakie mam poglądy polityczne :) Myślę jednak, że to nie miejsce, ani czas na takie dyskusje. Niestety w Polsce nie da się nie mieć nic wspólnego z Kościołem, skoro np. każda szkoła (świecka i publiczna), most, odcinek autostrady, ba nawet hipermarket wymaga pokropku. Nie mam nic przeciwko wierze, a nawet bardzo ją szanuję, natomiast drgawki wzbudza u mnie instytucja Kościoła. Jeżeli Kościołowi faktycznie leży na sercu los biednych (patrząc na historię dwóch tysiącleci Kościoła jakoś trudno mi w to uwierzyć), to ma dostateczne środki, aby im pomóc i nie trzeba robić przedstawień typu Papież oddaje HD na licytację. Oczywiście, dobre i to, tylko to jest trochę tak, jak z milionerami, którzy urządzają tłustą imprezę w Savoy'u za kilkaset tysięcy USD, podczas której zbierają 20 tys. USD na głodujące dzieci w Afryce. Oczywiście koniecznie trzeba pokazać się w TV i prasie. Zwykle jest tak, że najbardziej i najwięcej pomagają Ci, którzy robią to po cichu, np. PAH. Nie znoszę hipokryzji, która niestety, moim zdaniem jest jedną z główną cech Kościoła. W swojej wypowiedzi pisałem tylko, że dla mnie za dużo jest już tych newsów z Watykanu. Jeżeli Tobie takowe są potrzebne i się podobają, to w porządku. Na tym to polega, że nie wszystkim musi podobać się to samo. Pozdrawiam!