Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Najpierw trzeba wyznaczyć trasy do jazdy offroad. Od tego powinniśmy zacząć. Najlepiej niech sami właściciele motorów i quadów z miasta zbiorą się i napiszą wniosek o dopuszczenie którejś polnej czy przyleśnej drogi dla ruchu motocykli. Wtedy trasa byłaby oznakowana, pieszy by wiedział, że tędy może przemknąć nagle motor, a motocyklista nie łamał by prawa. Jedna na 100 dróg w lesie mogłaby być przeznaczona do tego (z wyjątkiem okresu suszy, kiedy istnieje ryzyko pożaru). Tak jak piszę, najlepiej aby ci co jeżdzą mogli wybrać, bo jeśli to władze wyznaczą trasę, to będzie wielkie g..... Taka linka w lesie może poważnie zranić nawet rowerzystę czy biegnącego, a motocykliście urwać głowę.