Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Nie wiem skąd wziąłeś takie zasady i sądzę że byłoby bardzo śmieszne gdybyś Ty też ich nie czytał, a wypowiadał się tak stanowczo w temacie, dlatego poproszę Cię o linka do tych zasad. Ja znam troszeczkę inne przepisy usłyszane przez wielu komentatorów i potwierdzone empirycznie w wyścigu który oglądałem (przepisów nie co prawda nie czytałem). Brzmią one tak: "Jeżeli zawodnik zetnie tor, musi przepuścić osobę jadącą za nim i podnieść rękę", Rossi tego nie zrobił. Ale nawet jeżeli jest tak jak mówisz to Rossi i tak powinien dostać karę, gdyż zyskał pozycję dzięki bardzo późnemu hamowaniu, przez które się nie zmieścił w torze i wyleciał z niego. Z resztą polecam filmik na YouTube. Rossiemu sędziowie zawsze pobłażali tak jak w tym zderzeniu z Sete Gibernau w Jerez w 2005 roku, Simoncelli już nie miał tak łatwo i dostawał kary za takie ostre manewry. Wszystko przez to że Rossi jest marketingową machiną napędzającą Motogp i gdyby dostał karę wywołałoby to bunt kibiców Włocha. Niestety Motogp obecnie płaci za to bardzo wysoką cenę, a zapłaci jeszcze większą, gdy Rossi już odejdzie z tej serii bo razem z nim odejdą rzesze tych fanatyków oglądać z powrotem piłkę nożną. Motogp zostanie wówczas z niczym! Prawdziwi fani tego sportu którzy nie znoszą faworyzacji jednego zawodnika, już dawno odeszli.