Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Warszawscy kierowcy jeżdżą najostrzej, ale najpewniej. We Wrocławiu ciemny lud jeździ jakby dopiero co skończył kurs na prawo jazdy. W Krakowie nikt nie wie co się dzieje wokół. Lublin = dzicz i fury powiązane drutem. Białystok - wszyscy w szoku po przesiadce z furmanek. W Poznaniu myślą cały czas o tym jak zmieścić w nadkolu szerokie felgi i gumy o niskim profilu. W 3City ciągle zapominają że na zielonym się jedzie a nie stoi. Z tego wszystkiego już wolę Warszawę.