Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Autor zapomniał dodać, że w R1 z 2005r. lubią się najzwyczajniej w świecie podczas jazdy wypinać zawory i wpadać do silnika np przy 10tyś obr/min - silnik do kosza.... Sam tego niestety doświadczyłem... Niestety to nie był jedyny przypadek. Wystarczy poczytać na forach zagranicznych ilu ludziom już się to przydarzyło. Wstyd dla YAMAHY. Druga sprawa to to, że pierwsze R1 miały idealną kulturę pracy silnika - zero stuków, puków szelestów i świstów, tylko piękny mruk silnika. R1 z 2005r. chodzi jak większość SUZUKI - grzechocze w niej jak tylko :) Zmieniłem dziadostwo na GIXERA i powiem tylko jedno - przepaść!!! Już nigdy nie wrócę do R1!!!