Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Nadmiar regulacji jest bez sensu, to oczywiste. Niektóre sprawy należy jednak regulować, jak choćby powszechnie chyba akceptowany przez motocyklistów obowiązek jazdy na światłach, których zresztą w motocyklach produkowanych od wielu lat nie da się już nawet wyłączyć. Kiedy wprowadzano ten obowiązek też pewnie były głosy oburzenia. Po co? Dlaczego? Producenci niech nie marudzą, ponieważ jak sądzę produkcja motocykli daje godziwie zarobić. Macie coś przeciw temu, aby każdy motocykl był wyposażony w ABS oraz system kontroli trakcji? Ja osobiście nie. Teraz takie "bajery" wymagają sowitej dopłaty. Kiedy staną się powszechne z pewnością nie spowodują dramatycznego wzrostu ceny motocykli. Producenci zamiast drenować nasze kieszenie, perfidnie wykorzystując naszą pasję niech dostosują się do zmieniającego się rynku. Tak muszą robić wszyscy, czy im się to podoba, czy nie. Pozdrawiam!