Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Pozwolę sobie sam się zacytować: "Niemniej jednak, sprzęty, które zagrzały sobie tutaj miejsce mimo, że rzucony został na nie cień przereklamowania mają swoje potężne zalety. Desmosedici np. wygląda jak seksowne figi wykonane z banknotów, V-Max naprawdę niszczycielsko działa na stawy ramienne, a Harley na kobiety". Za każdym razem kiedy jeżdżę V-Maxem, daje mi on dziwne mrowienie, którego nie daje mi żaden inny motocykl. Za każdym razem, kiedy jeżdżę Harleyem, liczę spojrzenia panien, które kojarzą markę z filmów o bad boyach. Motocykle z tej listy w dramatycznie przeważającej ilości są świetne. I założę się, że doskonale wiesz, że nie chodzi nam o komentarze TYLKO pod tym tekstem :)