Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Od zawsze jezdzilem japonia CBR, ZX6R GSXR, nie nawidzillem ducata za jego rame wyglad to rzezenie za cene i drogi serwis i za silnik L. Nie wiem skad i dlaczego ale jakies kilka lat temu zmienilem orientacje calkowicie i nie powroce juz do japonii. Po 1 ducati jedyny motocykl na swiecie dajacy taka przyjemnosc nie tylko z jazdy czy designu ale zupelnie rozny niz japonia. Inna rama, dzwiek L-ki, to suche pukajace sprzeglo cos czego nie da sie opisac slowami.Ferrari na 2 kolach. Ten moment obrotowy i przyspieszenie ktore chce cie wyrzucic z siedzenia niczym wsciekly byk na rodeo to tylko delikatny opis jego mozliwosci. Predkosc to ze osiagnie on 300km/h, nie w tym rzecz. Jezdzac japonia patrzycie by jechala 500 albo i 600km/h jesli sie ma ducati nie o to chodzi. Dzis kiedy widze japonie niewazne czy najnowsza jak slysze jej dzwiek jestem chory i moze zle to zabrzmi ale sam sie sobie dziwie jak moglem tym jezdzic. Czy to yamaha czy suzuki czy kawa lub honda wszystko w tych motocyklach robione jest na jedno kopyto wszystko jest takie same, rama sprzeglo osiagi co sie zmienia to tylko malowanie. Ducati jest inne pod kazdym wzgledem i w kazdym calu. Jest drogie bo ma byc drogie serwis i czesci nie sa tanie i takie maja byc. Ducat to wloskie arcydzielo zapierajace dech w piersiach na ktore mi potzeba bylo 10 lat by dorosnac i dosiasc motocykla marzen. Nie neguje japonii wiec nie odbierajcie tego osobiscie jest to moja opinia i moje wrazenia.