Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Słowo o wykresie przedstawionym w trakcie debaty: kierujący jednośladem rozpoczyna hamowanie przy prędkości 72km/h i uderzył w wyjeżdżający pojazd. Jak pokazuje wykres gdyby jechał 50km/h to niewiele by brakowało, ale też uderzyłby w przeszkodę. Stwierdzenie ins. Pasiecznego że delikatne ujęcie gazu mogło uratować sytuację jest manipulacją i zafałszowaniem faktów. Bo wykres pokazywał drogę HAMOWANIA, jak można jeszcze ująć gazu hamując??? Na wykresie ponad wszelką wątpliwość wykazano że kierujący motocyklem jadąc z przepisową prędkością 50km/h, zaczynając hamowanie w tym samym miejscu uderzyłby w przeszkodę, czyli to że jechał 72km/h nie miało znaczenia dla zdarzenia. A my pozwoliliśmy sobie zrobić wodę z mózgu, więc dalej bijmy się w pierś...